Data: 2014-06-05 15:35:21
Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@4...n
et...
A mnie to rybka.
JA CHCĘ POLSKIEGO DORSZA!
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
**************************
Niezapomniane pierwsze wakacje nad morzem w Jastrzębiej Górze 1959 rok.
Świeżutko uwędzona flądra, taka tłuściutka, jeszcze ciepła a na zagryzkę
budyń bez gotowania (to był HIT!!!!) i brusznice zbierane na karwieńskich
błotach... Jakim cudem nas nie zas..ło na śmierć, do tej pory nie wiem
:)))))) Kilka lat później byłem na rowerowym obozie wędrownym (były takie,
były) po środkowym wybrzeżu, na śniadanie dorsz wędzony na zimno z chlebem,
na obiad dorsz smażony, na kolację dorsz wędzony... Długo potem nie mogłem
bez podskoku w żołądku przejść koło sklepu Centrali Rybnej, na paprykarz
szczeciński do tej pory nie mogę patrzeć.
Teraz, nasi opiekunowie po takich wyczynach toby z pierdla by nie wyszli do
końca życia.
pozdr
Stefan
PS. Ikselka, ty wiesz jak smakuje tłuściutka flądra pieczona na blasze na
ognisku po całodziennej 40-to kilometrowej jeździe rowerem typu Ukraina vel
Bałtyk z przyczepką po piaszczystej drodze...
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
|