Data: 2014-06-05 16:59:48
Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-06-05 08:46, obywatel Stefan uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1fs16cdxgmu13.1h83j5g1i09gl.dlg@40tude.
net...
>
> Panga z Wietnamu, a tilapia z Chin - to żadna istotna dla konsumenta
> różnica, obie jednakowo "uroczo" produkowane. Może robi Ci różnicę, skąd
> ten sam syf pochodzi - mnie nie.
> A trąba jest trąba, taka sama u słonia afrykańskiego, jak u indyjskiego.
> Geograficznie oczywiście można się spierać.
> ************************************
>
> tak po cichutku, nie spierając się z autorytetami:
> zdajecie sobie sprawę ile kosztuje w Polsce świeża ryba pochodząca z
> otwartego morza czy np słodkowodna nasza mazurska sieja czy sielawa? Nie
> pytam ile u rybaka ale w głębi kraju np w Krakowie?
Zdajecie. Jakoś(ć) kosztuje.
> A czym się różni hodowla np. tilapii (broń Panie Boże pangi) w Polsce od
> takiejż uprawy pstrąga hodowlanego?
Też nie jadam.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
|