Data: 2004-10-04 10:01:10
Temat: Re: NALEWKA śliwkowa przepis [błędy ?]
Od: "rapatang" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JerzyN" <N...@m...pl> napisał w wiadomości
news:cjj3r9$14j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "rapatang" <r...@p...onet.pl>
> [...]
> Pierwszy etap: to np. 20 dag cukru [łyzka lub kilogram],
> lub fermentacja śliwek 2 tyg. bez cukru
> Drugi etap:
> - zalewasz potem spirytusem max 70%.
>
> > a teraz piszesz 'fermentujesz sliwki bez cukru' - to znaczy jak ?
>
> Same sfermentują, tak się robi śliwowicę. I cukier nie jest konieczny,
> to zalezy od tego jak słodkie masz śliwki i co lubisz.
>
> > 2. napisales ... Zależy jaka łycha. Maksymalnie ok. 20 % cukru [syrop
> w
> > proporcji: 1 kg
> > rozpuszczamy w 0,5 litra wody] w stosunku do ilości owoców.
> > i ja myslalem ze tym syropem zalewamy te swieze sliwki...
> > to jak postepuje ze sliwkami przed zalaniem ich spirytusem ?
>
> Sposobów jest wiele, naprawde i każdy dobry ale najlepiej jest
> przefermentowac owoce z cukrem, śliwki nie wymagaja dodatku cukru.
>
> > > [...]
> > pozostaje dla mnie otwarty etap pierwszy.
> > pomozesz?
>
>
jasne ze pomogles
zrobilem juz nalewke z aronii plus liscie wisni = 5,25 litra
miodówkę(cytrynówke) = 1,8 litra
nastawilem
sliwki
jezyny
maliny
wisnie
truskawki
(te owoce ktorych juz nie ma trzymalem na ta okazje w zamrażarce)
sliwki zasypalem cukrem - ok 20 dkg na kg owocow
pewnie bedzie dobrze
jutro dostane koleny tani spirytus
dzieki za wnikliwe uwagi
jak starczy spirytusu to beda jeszcze zurawiny i moze porterówka
a wiosną och wiosną - nalewka z pędów sosny, listkówka i takie tam - jak sie
wyrobię
--
Grzegorz
|