Data: 2005-05-18 14:49:14
Temat: Re: NIE TEFLON - podtrzymuj?
Od: Waldemar Krzok <w...@c...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Malgorzata wrote:
> No tak , ale ja nie twierdze , ze teflon bezposrednio truje , lecz co sie
> stanie , gdy taki okruszek zatrzyma sie na dluzej w zakamarkach ukladu
> pokarmowego ? Przeciez i azbest tez bezposrednio nie truje , lecz jego
> dlugie przebywanie w organizmie w postaci wlokienek ( nawet
> pojedynczych ) moze stac sie zrodlem raka . A tez niby z niczym nie
> reaguje , jest odporny na wysokie temperatury i w ogole . Dlatego
> pisalam o tych drobinach teflonu , ktorych brakuje na powierzchni
> uzywanych naczyn , no bo niby gdzie one sie podziewaja i jesli nie
> wszystkie , to niektore na pewno trafiaja do tego , co gotujemy - jemy
> . Podsumowujac - nie jest moim celem przekonanie wszystkich , ale
> jedno wiem bez wplywu Tescia : jesli moge - redukuje ilosc
> potencjalnie niebezpiecznych przedmiotow w swoim domu . Jesli mam do
> wyboru inne naczynia , to ich uzywam . Co do przypalania - jak
> przypale , to wyrzucam , a w ogole to moze 3 razy w zyciu mi sie to
> zdarzylo . A jak pomysle o milionach ludzi uzywajacych grilla - to
> skora mi cierpnie ! To ci dopiero zbiorowe przypalanie ! :-(((
wogóle życie jest ciężką chorobą i zawsze kończy się śmiercią.
Waldek
|