Data: 2003-03-17 12:12:05
Temat: Re: Naciecie krocza
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Za kilka miesiecy bede rodzic. Zastanwiam sie czy nie urodzic w domu,
jakie sa
> wasze opinie na ten temat.
Nie ryzykowałabym. Dziecku moze być potrzebna specjalistyczna pomoc. Matce
też. A transport do szpitala to strata cennych minut.
> Boje sie tez naciecia krocza, podobno po porodzie moze dokuczac blizna
przy
> zmianie pogody jak i sam okres gojenia jest nieprzyjemny,czy sa jakies
sposoby
> aby uniknac tego zabiegu i czy moge zakazac lekarzwowi wykonywania go.
Czasem nacięcie jest konieczne. Już w ciąży wiedziałam, że będę nacinana
(powiedział mi ginekolog, kiedy byłam w 6.mies.). Ja miałam przy pierwszym
porodzie nacięte, goiło się błyskawicznie, po porodzie mogłam normalnie
chodzić, siedzieć itp. Szwy były rozpuszczalne, blizna mi nie dokucza (w
zasadzie jej nie widać).
Przy drugim porodzie udało się bez nacięcia:)
Nie zakazywałabym nic lekarzowi, bo możesz "pęknąć" w sposób
niekontrolowana, a wtedy gojenie jest gosze (np. jak "pękniesz w kieunku
odbytu....brrr....) ale powiedz, ze chcesz tego uniknąć, moze się da?
ola
|