Data: 2003-08-30 19:20:58
Temat: Re: Nadwrażliwość
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:biq07g$mpu$6@news.onet.pl...
> Użytkownik "izela" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bippsn$p8f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:bios1v$up$2@news.onet.pl...
> > > Czas na nowy wątek :-))
> > >
> > > Znów cienka granica.
> > > Wrażliwy, czy nadwrażliwy?
> > >
> > Moje rozmyslania o schizofrenii tez doprowadzily do chwili zadumy nad
> > wrazliwoscia..Przypomnial mi sie taki moment w moim zyciu, kiedy gdy
jest
> mi
> > zle, a nikt nie rozumie dlaczego moja Mama mowi"pamietam, jak na
pierwszym
> > spotakniu rodzicow, po przyjeciu do plastyka, dyrektor śp. Wspanialy
> > Czlowiek powiedzial: pamietajcie, ze Wasze dzieci sa inne, bardziej
> > wrazliwe, ze trzeba traktowac je delikatnie.."
> > I moze jestem wariatka, moze nadwrazliwcem, bo tam gdzie jedni widza
tylko
> > dwa kolory ja widze tysiac. I bardziej cierpiej gdy boli i bardziej
ciesze
> > sie gdy jest dobrze..
> > I ciagle dziekuje Kepinskiemu za przypomniana przez Joanne_Marie
dedykacje
> > "Tym, ktorzy wiecej czuja i inaczej rozumieja i dlatego bardziej
cierpia,
> a
> > ktorych czesto nazywamy schizofrenikami".
> > Jest nadzieja, ze nie wszyscy odwracaja sie do nas plecami:-)
>
> Alternatywny sposób istnienia, utrudniony, ale rozwijany może
> być oceanem doznań. Wtedy jednak, sa kłopoty.
> Wyważenie.
> Trochę tego, trochę tamtego?
> Nie! Tak się robi bigos - a nie Wojownika Światła. :-)
>
kurcze- sami poeci...
> > Nie wiem czy Ci sie uda, czy przypadkiem tego nie poglebisz..
>
> Ja tu sobie głośno myślę i właśnie coś mi świata. :-))
powiedz glosno co;-)??
>
> > > D - obawiam się że mi się w głowie pomieszało i coś zniszcze.
> > > (bezpowrotnie)
> > Tez bym sie tego bala- wiesz inni ludzie sa potrzebni na tym swiecie,
> > czasami by zmusic do zadumy, czasami by nauczyc pokory..
>
> A czasami by pokazać drogę :-)
jak to pasuje do zadumy i pokory.. i moze ukazanie drogi jest najwazniejsze?
>
> > > Więc - no właśnie - po sobie wiem - jak ciężko jest powrócić,
> > > do nadwrażliwości i jak ciężko jest z nią żyć w tym społeczeństwie.
> > Ubieram "gruba skorke" do tego najezona kolcami- czasami..
>
> Albo oblewasz się betonem i udajesz niewzruszony postument :-)))
;-)) jasne- czym trzeba pokryc braki natury;
>
> > > Czy istnieje sformułowanie - "poprawnie funkcjonować"?
> > > I co oznacza? Społecznie?
> > Nie wiem.. to chyba bardzo indywidualne. Dla mnie to otwarosc na ludzi,
> > umiejetnosc "czytania" ich, pelna aktywnosc zyciowa.
> > Nie funkcjonuje poprawnie, gdy wstaje(a mialam takie dni) siadam na
> przeciw
> > okna i mysle..
>
> Straszna funkcja organizmu :-)))
> Ale jaka miła, jak się popadnie w romantyzm, wzdychów i achów,
> nikt nie policzy, ludzie swoje, a Ty w swoim świecie. :-)
Kosmita;-)
Cieplutko tu sie zrobilo- tu na Innej Planecie.
>
> > > Przewrażliwiony ett
> > >
> > > Teraz jest ze 20cia po drugiej.
> > > I patrzę jak Mała śpi. To już kolejna pozycja.
> > > Prawo i lewo. I te nieprzytomne oczy, gdy coś ją poderwie :-))
> > > I jak jej się śni i wywala wszystkie kopyta we wszystkie strony :-))
> > > Królowa przestrzeni. A chwilę później zwinięty ślimak :-))
> > > Jakiś alarm za oknem - skulenie.
> > > Podnosi głowę stara się coś skojarzyć, a potem "jeb" na poduszki
> > > kompletnie nie przytomna :-))
> > >
> > Czysta poezja;-)
> > Zostaw sobie przyjemnosc obserwowania jej, spraw by mogla rozwijac sie
jak
> > chce -dostrzegajac to co dla niej wazne poczujesz czego potrzebuje,
> > wkroczysz wtedy, gdy popelni blad
>
> Baaaa... Kwestia tych błędów.
> Kto ma wyrokować?
> Do czego/kogo się stosować?
Zdaj sie na swoja i jej wrazliwosc..
> Już samo zaniechanie może mieć konsekwencje.
Niekiedy nie mamy na to wplywu
>
> > > To taki 'uproszczony' opis dla tych,
> > > co myślą, że kierują swoim życiem :-))
> > ale mnie nie trzeba sluchac, bo sama nie wiem gdzie i kim jestem;-)
>
> Niesamowite jest to, że każda myśl, zostawia ślad, conajmniej!
>
> Jak często pojawiam się komuś nad głową, to prawie 100/100
> to zdziwienie/zakłopotanie/strach.
> Jeden na paruset wykazuje zainteresowanie :-)))
Ztwierdzam do druku;-)
izela
> ett
>
>
>
|