Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "busek" <b...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Najbardziej wstretne danie
Date: Thu, 12 Apr 2001 20:09:35 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 34
Message-ID: <9b4rr6$dsu$2@news.tpi.pl>
References: <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pm131.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 987099814 14238 213.76.108.131 (12 Apr 2001 18:23:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Apr 2001 18:23:34 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:49585
Ukryj nagłówki
Użytkownik <n...@m...ch> napisał w wiadomości
news:3479.00000003.3ad4b24e@newsgate.onet.pl...
> Nie wiem czy byl juz taki temat??
>
> Kiedys z przyjacielem probowalismy wymyslic najwstretniejszy jadlospis.
> Czernina, plucka na kwasno... Juz nie pamietam co jeszcze tam bylo. Jako
> wariant miesny byla chyba jagniecina w sosie mietowym.
> Czy okolicznosci zmusily was kiedys do zjedzenia czegos co z trudem
przeszlo
> wam przez gardlo i czego zalujecie???
Witam serdecznie
Przez kilka lat swojej szkoły średniej przynajmniej raz w tygodniu jadałem
niejadalne z punktu widzenia smaku rzeczy.
Nasza ukochana pani profesor zmuszała nas również do picia soku buraczanego
rozcieńczonego wodą ze względu na wartości odżywcze.
Najbardziej znienawidzonym przeze mnie daniem jest taki wynalazek ktory tam
kiedys musialem wyrzeźbic w szkole-jest to mianowicie tort naleśnikowy z
nadzieniem z selera naciowego i kopru włoskiego.Było tak straszne
(przynajmniej dla mnie) że jak spróbowałem to sobie pomyslałem co tu zrobić
żeby nie oddawać tego do oceny, ale znalazła się jedna osoboa której to
bardzo smakowało i potem jeszcze wiele razy musiałem robić ten tort-była to
mianowicie owa pani profesor.
Nie ma nic gorszego jak przypalone pączki, niedosmażone mięso wieprzowe,
surowe w środku ciasto, napój w którym zamiast zielonego barwika kolega
zastosował Ludwik(oceniali estetykę podania a nie smak) wyglądało
estetycznie nawet spróbowałem, itp.
Pozdrawiam busek
|