Dnia Sat, 10 Oct 2015 11:47:37 +0200, Piotr napisał(a):

> Rzeczywiście dziwny ten sposób pieczenia :)
> Ale przede wszystkim strasznie pracochłonne przygotowanie.
>
> Ja robię b.często z sezonowymi owocami (truskawki, maliny,
> połówki moreli, teraz węgierki zwykłe itd,) ale inną techniką
> i znacznie prościej.
> Jajka całe z cukrem ubijać ok.10minut (mikserem, chyba że ktoś
> musi ręcznie). Kiedy się ładnie ubiją dodawać roztopione masło
> dalej mieszając (można masło częściowo zastąpić olejem - kiedyś
> dałem sam olej też było w porządku).
> Następnie dodać mąkę z proszkiem do pieczenia. Przy czym mąkę
> warto użyć 2/3 pszennej i 1/3 ziemniaczanej.
> Ilość mąki można zmieniać trochę w zależności od ciężaru
> kawałków owoców. Do cięższych (śliwki, morele) dać więcej
> mąki. Wtedy nie opadają tak na dół.
> Ale nawet jak opadną na prawie dno to i tak jest fajne
> proste ciasto.
> Przygotowanie 15 minut bez męczenia się (ucieranie
> masła z cukrem do białości zostawmy masochistom).

I cóż, upiekłam wczoraj po "Twojemu"-leniwemu.
I cóż? - wszystkie owoce na dole!
Dysponuję zdjęciem, jakby co.
U góry - całkiem fajne ciasto, więc gdyby nie było owoców, byłoby nawet
super. No ale ja chcę ucierane Z OWOCAMI! A tu klucha na dnie, która nawet
nie od razu się zrobiła, tylko następnego dnia rano, kiedy owoce pobyły
już w cieście kilka godzin i wilgoć z nich wyszła.
Nieee, to mi się zdarzyło tylko RAZ na kilkanaście przypadków pieczenia wg
"mojego" przepisu, a i ten raz to tylko z powodu niedopilnowania żarzenia
się drewna pod fajerkami.
A tu - pierwsza próba pójścia na "Twoją" łatwiznę i od razu zonk. Dla mnie
dyskwalifikacja.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs