Data: 2012-10-02 17:35:21
Temat: Re: Nalewka
Od: "kiwiko" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:k4ehqg$nr$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:oly9ztli7ms6$.dy88x8n4s8xd$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 1 Oct 2012 22:04:31 +0200, kiwiko napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:7fovsjet5488$.knj43aaymlts$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 30 Sep 2012 08:11:25 -0700 (PDT), Zbyszek Zarzycki
>>>> napisał(a):
>>>>
>>>>> jak spirytus-cukier to np. z wiśni wychodzą znakomite "cukierki" dla
>>>>> dorosłych
>>>>
>>>> Po zrobieniu wiśniówki (słodkiej i półwytrawnej) mam tych (słodkich i
>>>> półwytrawnych) wiśni kilkadziesiąt słoiczków - takich "na raz", będą
>>>> jak
>>>> znalazł do deserów - legumin, lodów, tortów itp. Cudo.
>>> straszne ilości ;)
>>
>> Małe i maleńkie słoiczki po prostu, różnego kalibru, żeby można było
>> dobierać wielkosć do konkretnej potrzeby - ale ilość ogólnie spora, oj,
>> spora. Dostałam mnóstwo maluśkich słoiczków od sąsiadki - po koncentracie
>> pomidorowym, a ja mam sporo po kaparach itp.
>>
>>> wystarczy przełożyć do słoiczków? czy trzeba to jeszcze jakoś
>>> zabezpieczyć?
>>
>> Moja wiśniówka jest diabelsko mocna, ponad 60 procent - no to już niczym.
>> Ale i jeśli słabsza (byle powyżej 20), to też niczym. Byle szczelnie
>> zakręcić i jak najwięcej upchać, jednak nie gniotąc, bo będą brzydkie
>> wisienki.
>>
>
> Hmm- dziwne. Robię co roku. Jednak po co się bawić w nieugniatanie, skoro
> i tak (z pestkami czy bez) macerują się w spirytusie? Przynajmniej moje-
> nigdy nie stały krócej niż 3 miesiące wydrylowane i 5 miesięcy z pestkami.
> Oczywiście- zaznaczam, że daję spirytus ok.70%.
>
> Nie próbowałem jeszcze liści wiśni jako dodatków do innych owoców. Zobaczę
> w przyszłym roku. A zawsze mam scukrzone liście świerzej mięty- też pasują
> do aronii.
ja też nie próbowałam jeszcze liści wiśni, może dlatego, że nie jestem
żyrafą ;)
kiwiko
|