Data: 2012-10-04 11:55:49
Temat: Re: Nalewka
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andy Niwinski" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:k4jkan$ml5$1@news01.versatel.de...
>
> "Robson" <r...@...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:k4jdcl$q5p$1@mx1.internetia.pl...
>>> WSZYSTKIE nalewki są genialne.
>>
>> W sumie tak, ale żurawinówki już nie robię, z pigwowca jak mam to robię,
>> ale specjalnie już nie szukam, częściej z pigwy gruszkowej. Spróbuj
>> dzikiej róży. Ja pierwszy raz spróbowałem po 5 miesiącach, przy pierwszym
>> filtrowaniu. Miałem wielką ochotę wylać wszystko do zlewu, gębę
>> wykręcało. Ale odstawiłem do piwnicy na najdalszą półkę. Znalazłem w
>> czasie porządków po roku. Nalewka nabrała pięknego bursztynowego koloru i
>> nieziemskiego aromatu...
>>
> Jak robisz z dzikiej róży? Bo mnie tego pieroństwa rośnie z 50 metrów
> bieżących przy granicy działki. Ładne to, czerwone, ale w sumie od 20 lat
> ptaki to tylko jedzą. Trzeba wybierać ze środka te kłujące nasiona przed
> zalewaniem, czy jak?
Polecam wino z dzikiej róży- wspaniałe. I bardzo polecane na zimę (vit.C).
Jeśli koniecznie chcesz mieć białe, ładne wino- to bez nasion i skórki. Jak
nie- może być razem- też nieźle smakuje. Tylko musi stać 2 lata- długo
dojrzewa. No i koniecznie przed użyciem zamrozić (umyte, suche)- po
rozmrożeniu ugnieść praską(nie nożami typu mikser!)- i dalej noramalnie- jak
na białe to przeciskasz przez durszlak miąższ i tylko z niego robisz. Sporo
zużyjesz, ale jak masz nadmiar owoców- to chyba nie problem. Pracy sporo,
ale warto.
--
--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
Chiron
|