Data: 2012-10-05 15:57:24
Temat: Re: Nalewka
Od: Animka <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-10-04 20:01, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 4 Oct 2012 19:33:55 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> No nie do końca:-) Jak zrobisz z owoców- przemrozisz, zalejesz wrzątkiem,
>> rozgnieciesz- to po 2 latach zlejesz koloru czerwonego- takiego
>> charakterystycznego dla dzikiej rózy- płyn. Jak zrobisz z samego miąższu-
>> oddzielisz skórki i pestki- wtedy masz białe- lekko różowe wino. Robiłem nie
>> raz. Chociaż właściwie białe tylko raz- pochłania dużo pracy i owoców
>
> To już wolę zrobić konfitury niż to białe wino z róży. I tu, i tu trzeba
> pozbywac się ziarenek - robiłam to kiedyś taką metalową szpilką do koka...
> Muszę pojechać w rodzinne strony, może w piątek - na skarpie za
> posiadłością rodziców rosły i rosną do dziś całe gaje różane, a teren
> bardzo czysty, więc można bez obaw korzystać z owoców. Zawsze zbierałam tam
> różę na konfitury i wino, robiłam nawet witaminowy przecier z niej, boskie
> to wszystko było. Czas powtórzyć.
Kiedy Ci czasu na to wszystko starcza? :-)
Zrobilam raz konfiturę z dzikiej róży. Strasznie przy tych pestkach sie
narobiłam i czułam się jakby jakies wszy po mnie chodziły. Ale nic to
..konfitura była wspaniała. Sama zjadłam wszystko w chyba 3 dni ( bo
tylko ja raczej bezmięsna i bezwędlinowa jestem).
--
animka
|