Data: 2006-01-02 17:03:01
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Ta co sie w cytrynę wtyka ziarnka kawy. W oryginale jest klarowna. A mnie
> > ( i
> > nie tylko mnie) wychodzi mętna. W smaku i zapachu jak oryginał. Tylko nie
> > ta
> > przejrzystość. Zna ktoś tajemny sposób żeby była klarowna? Tomek
>
> A mogłabym prosić o przepis?
> Pozdrawiam noworocznie.
> Barbara.
>
>
Bierzesz cytrynę , sporą. Myjesz itp. robisz nacięcia nozem i wpychasz w te
nacięcia ziarnka kawy. Ile wlezie tej kawy ja upycham. Potem zalewam 70% sprytem
w litrowym słoiku od ogórkow. Ale umytym :). Tak na 3/4 słoika. Po tygodniu
zlewam doprawiam wodą do prawie litra i do odstania na minimum 3 miechy. Po
dwoch dniach też jest niezła ale po pół roku to już jest super a po roku to
lekarstwo na wszystkie choroby. Na dodatek dobre w smaku lekarstwo. I ja mam
problem. Taki trunek od zakonnikow był klarowny. A mój nie jest. Cedzenie nic
nie daje. Wiem ze oni nic nie kombinują z zadnymi cudactwami od klarownośći. Coś
skubańcy robią. Tylko nie wiem co. Zmętnienie nie jest duże. Ale mnie
przeszkadza. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|