Data: 2004-07-23 22:59:11
Temat: Re: Nalewki
Od: "toxyczna" <t...@U...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cdq9q1$it$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam. U Ćwierczakiewiczowej jest przepis na esencję, która ponoć ma te
zalety, o które Ci chodzi.
> Do słoja nalewa się spirytusu ( "najlepszego" :-)) i NAD nim , nisko, ale
żeby nie dotykały
> alkoholu, na gazie zawiesza się poziomki. Słój zakręca się szczelnie.
Opary spirytusu wyciągają
> aromat i kolor. Potem to już kwestia rozcieńczenia dowolnie stężonym
roztworem wody i cukru (
> przegotowanego i ostudzonego). Nie próbowałam, ale brzmi ciekawie. Mam
nadzieję, że zadziała.
> Pozdrawiam- Anna
>
Witam
Jeżeli przepis jest PANI ĆWIERCIAKIEWICZOWEJ, to na 100% jest sprawdzony.
Pani Lucyna osobiscie sprawdzała wszystkie podawane przez siebie przepisy.
Wiele razy przekonałam się, ze każdy przepis jest podany precyzyjnie, a przy
tym ta lekkość pióra.....
Co prawda P. Ć pod koniec życia musiała schodzić ze schodów tyłem, jak
wspominają pamiętnikarze, w wyniku w/w testowania.
Pozdrawiam grupę
Toxyczna babcia Helena [nie z tej grupy, ale bywająca tutaj]
|