Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Gusiek" <a...@W...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Nasmażyłam skórki pomarańczowej - i co dalej?
Date: Wed, 1 Feb 2006 15:06:32 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <drqf9k$fj0$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <drnvp1$7vk$1@proxy.provider.pl> <drq45b$kdb$1@nemesis.news.tpi.pl>
<drqebh$efp$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: cjz84.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1138802804 15968 83.31.75.84 (1 Feb 2006 14:06:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Feb 2006 14:06:44 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:259226
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:drqebh$efp$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:drq45b$kdb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Pomarańcze sprzedawane w naszych sklepach nie nadają siedo pozyskiwania
z
> > nich skórki... Są sypane antybiotykami, całe w pestycydach... samo
> zdrowie.
>
> Toteż się skórkę myje i sparza - zawsze cos da.
Nic nie da :)
>
> > Ja wychodzę z założenia, ze raz na czas jakiś mozna udawać, ze sie o tym
> > zapomniało, ale nie za często ;)
>
> A widzisz jakąś inną alternatywę? Nie no, bo nie uwierzę, że ty żyjesz w
> przekonaniu, iż pomarańcze z których robi się skórkę przemysłową są
> specjalnie dobierane z regionów nie skażonych ekologicznie, nie pryskane i
> hodowane na krowiej kupce - wiesz o co mi chodzi. Wierzenie w to jest
> nonsensem.
A musisz codziennie jeść skórkę pomarańczową. Napisałam, z przymrużeniem
oka, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi.
Napisałam też, że na NIEKTÓRYCH skórkach jest atest, czy inne poświadczenie,
nietraktowania skórki tymi syfami. Chodzi mi o środki zabezpieczające w
transporcie. Nie o skażenie ekologiczne regionów i krowie kupy.
BTW Prawda jest poza tym taka, że 99% toksyn i niepożądanych związków
znajduje się w skórce i milimetr pod nią.
> Wg mnie ta cała EKOLOGICZNA żywność jest mocno przeceniona w
> świecie chemii i nabija kabzę tylko sprytnym rolnikom i hodowcom.
Ale pojęcia nie masz żadnego odnośnie upraw "ekologicznych" i wymagań im
stawianych, prawda?
No dobra,
> może mniej chemi w niej jest, a może tak naprawdę jest jej tyle samo co na
> bazarku "od chłopa". Bo prawdziwe wpompywowanie chemiii najbardziej opłaca
> sie na dużą skalę przemysłową, a więc w masowej produkcji żywności.
Na bazarku od chłopa kupuje się głównie żywność zakupioną na giełdzie -
chłopów na moim bazarku można policzyć na palcach jednej ręki (i to chyba
optymistyczna wersja), z jednym rozmawiałam, ma pola tuż przy trasie
poznańskiej ;)
> Taaa, jeszcze truciznę zrobi i rodzinę na imieninach wytruje. Nie no, bez
> przesady. Skórki też nie zjada codziennie. Dziś chemia z kurczaka, jutro z
> kapusty w pojutrze ze skórki - jakoś przeżyje. Najwyżej winem przepije z
> tymi no.... siarczynami?(ponoć zdrowe i zalecane przez wszystkich
lekarzy).
A Ty widzisz mrugnięcie okiem na końcu każdego mojego zdania, czy nie?
Jaka przesada, skończyłam ogrodnictwo i temat jest mi po prostu doskonale
znany.
Sałaty zimowej też nie tykam :P
A siarczyny w winie były, są i będą.
Pozdrawiam, Agata
|