Data: 2007-10-01 22:16:14
Temat: Re: Natura rzeczy
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fdrqem$bqu$1@news.onet.pl...
>>
>> Od początku- trochę za dużo tu jak dla mnie fizjologii:-).
>
> Chciałbyś od niej uciec?
> A gdzie? W celibat? ;)
Ależ w żadnym razie. Po prostu- w pewnym momencie odniosłem wrażeniem,
jakbys się wyłącznie do fizjologii odwoływał:-)
>
> ...nawet sobie że się ma takie emocje/uczucia
> których się nie chce albo uznaje za negatywne
> bo nie ma "negatywnych uczuć" -są tylko niechciane...
Tak, prawda.
> Po prostu nie chcesz mieć "trudnych" emocji
> i uważasz że oświeconym [Świadomym]jest ktoś bez nich.
> Nieprawda...można czuć nawet nienawiść i kochać kogoś
> do kogo się czuje nienawiść...świadomość nie zaczyna się
> po zlikwidowaniu jakiegoś zakresu emocji
> ale po u-swiadomieniu sobie
> że wszystko jest naturalne i na miejscu...
Całkowicie NIE! Nienawiść bierze się z braku wybaczenia. Brak wybaczenia- to
potężny hamulec rozwoju osobistego. Nie można byś Oświeconym i nienawidzieć-
to się wyklucza. Potoczne rozumienie uczuć miłości i nienawiści powoduje, że
IMHO operujesz potocznym aparatem pojęciowym, który myli emocje kochania z
uczuciem miłości i emocje niechęci (nawet silnej, ale chwilowej) z uczuciem
nienawiści.
>
> a niech tam uważają i innych za chorych [realizm]
> gorzej jak [się] nie widzi owej choroby w sobie...
Poznałem jednego człowieka (zaburzenia dwubiegunowości), który mówił o
sobie, że jest psychicznie chory, ale się leczy. A tylu na tym świecie
psychicznie chorych, którzy uważają się za zdrowych! Zobaczyć w sobie
chorobę psychiczną- to raczej mało prawdopodobne.
> [chorobę psychiczną rozumiejąc jako permanentne
> nieprzystawanie do rzeczywistości]
Czyli to, co pisałem: choroba w sensie kulturowym. Nieprzystosowanie jest
funkcją kulturową właśnie. Patrząc tak- to Jezus był bardzo
nieprzystosowany.
> I znów Świadomość -to konstatacja
> że się nieprzystaje do rzeczywistości
> bo do całej po prostu nie da rady...
Da radę być w harmonii ze światem. To jest wykonalne.Choć nie wynika z tego,
że wszyscy wokół będą kogoś takiego lubić.
> więc można być nawet chorym psychicznie
> i jednocześnie Świadomym-Oświeconym
> prawdą o sobie i świecie
> [i swoim do świata nie-zupełnym-przystawaniu]
w sumie- w tym sensie, jak piszesz:-)
Chiron
|