Data: 2016-07-08 19:45:04
Temat: Re: Nauka, Religia i Świadomość.
Od: rs <n...@n...spam.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7/8/2016 1:08 PM, LeoTar wrote:
> rs pisze:
>> On 7/8/2016 11:05 AM, LeoTar wrote:
>>> rs pisze:
>>>> On 7/8/2016 12:45 AM, LeoTar wrote:
>>>>> rs pisze:
>>>>>> On 7/7/2016 12:49 PM, LeoTar wrote:
>>>>>>> rs pisze:
>>>>>>>> On 7/7/2016 1:56 AM, LeoTar wrote:
>>>>>>>>> rs pisze:
>
>>>>>>>>>> a jak rozpoznasz rodzica i jego zachowania w takiej
>>>>>>>>>> rzeczywistosci:
>>>>>>>>>> https://www.youtube.com/watch?v=3jKDnc3dGZM <rs>
>
>>>>>>>>> Nie wierzę w 'taką rzeczywistośc'.
>
>>>>>>>> wiara to jest bardzo sliskie narzedzie poznania
>>>>>>>> rzeczywistosci. <rs>
>
>>>>>>> Taką samą opinię mogę wypowiedzieć o Tobie. ;-)
>
>>>>>> mozesz wypowiedziec wszystko, zupelnie wszystko. jak czesc z
>>>>>> tych rzeczy beda sie mialy do rzeczywistosci? <rs>
>
>>>>> Wszystkie tezy zawsze weryfikuje doświadczenie. To, że ktoś
>>>>> pokazał animację komputerową nie jest dowodem.
>
>>>> nie potrafisz rozszerzyc myslenia na taka sytuacje?
>
>>> Na jaką?
>
>> taka, jaka opisuje linijke nizej.
>
>
>>>> ok. jak rozpoznasz rodzica w sytuacji, kiedy dziecko zostalo
>>>> zaadaptowane przez agencje z klauzula o tym, ze matka zyczy
>>>> sobie zachowac pelna anonimowosc?
>
>>> Wytłumacz mi to co napisłeś bo nie rozumiem co to znaczy, że:
>>> "dziecko zostało zaadaptowane przez agencje z klauzulą o tym, że
>>> matka życzy sobie zachować pełną anonimowość?"
>
>> to, ze przyszla matka, przed urodzeniem zglasza sie do agencji i
>> mowi, ze urodzi. agencja ja bada. przygotowuje do porodu,
>> jednoczesnie szuka przyszlych rodzicow. kiedy matka urodzi, po paru
>> dniach, albo nawet i od razu, dziecko zostaje jej odebrane i
>> przekazane nowym rodzicom. matka lub/i agencja zastrzega anonimowosc
>> matki. rodzice, a tym samym dziecko nie znaja matki orginalnej, a tym
>> bardziej ojca. rozumiesz teraz? jesli tak, to ponawiam pytanie: jak
>> rozpoznasz (w sensie dziecko) w takiej sytutacji rodzica?
>
> Filmik od którego zaczęła się nasza rozmowa
> https://www.youtube.com/watch?v=3jKDnc3dGZM nie dotyczył matki
> zastępczej lecz hodowania płodu w warunkach laboratoryjnych. Ty
> natomiast "skręcasz" i zaczynasz gawędzić o substytucji - mam nadzieję,
> że nie kombinowałeś świadomie.;-)
> Mój sprzeciw dotyczył takiej właśnie sytuacji.
>
> Co do korzystania z usług surogatek moja opinia jest negatywna,
nie interesuje mnie twoja opinia, ani dywagacje na temat
mozliwego/niemozliwego poczecia przez pare. interesowala mnie odpowiedz
na pytanie dotyczace rozpoznania rodzica. nie rozumiesz takiej
rzeczywistosci jak podalem na wstepie, to podalem ci inny przyklad realny.
>>>> a to jest rzeczywistosc. <rs>
>>> Jaj tej rzeczywistości nie znam.
>> nie znasz, co ci nie przeszkadza wypowiadac sie o wszechswiecie, jego
>> poczatku, stworcy wszystkiego. <rs>
>
> Uważam, że każdy, kto ma cokolwiek do powiedzenia powinien swoje
> przemyślenia prezentować, Tak ja jak i Ty. No chyba, że nie ma się
> własnego zdania popartego własnymi doświadczeniami.
jak widze, nie masz zdania w kwestii, ktora jednak sam poruszasz. twoja
opinia jest prawie pusta, oparta wylacznie na bardzo zawężonym, twoim
wlasnym doswiadczeniu. to chyba wszyskto co chcialem wiedziec. <rs>
|