Data: 2006-03-27 14:56:47
Temat: Re: "Nie wsiadaj z obcym do auta" - jak tlumaczycie?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:e08phd$jk8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> "Dziekuje, nie jade. Nie wolno mi jechac z obcymi.Do widzenia."
>
> I? Co dalej?
>
>> Normalny dorosly zrozumie i odpusci.
>
> A nienormalny? Co ma zrobić dziecko, kiedy dorosły nalega mimo odmowy?
> Kiedy sie upiera? O taką sytuację mi chodzi - jak tłumaczyć dziecku, co ma
> robić, gdy jego odmowa nie skutkuje.
osobiscie wydaje mi sie, ze wiele dzieci niestety nawet jesli w teorii wie
co zrobi
w praktyce robi dokladnie odwrotnie.nawet jesli powiesz dziecki, zeby
uciekalo,
krzyczalo, pobieglo po pomoc (no tak ale do kogo skoro kazdy obcy to wrog)
inaczej sie moze zachowac kiedy napotka ta sytuacje. czytalam, ogladalam
wiele
programow, gdzie dzieci niestety sa wciaz naiwne i to bardzo, w sumie
dorosli tez,
bo z jednej strony uczymy dzieci grzecznosci, uczynnosci, szacunku z drugiej
uczymy
braku ufnosci. w kazdym badz razie dzieci z owych artykulow, programow,
wciaz,
mimo nauk dawanych przez rodzicow, policjantow, nauczycieli itp dawaly sie
wciagnac do samochodu, otwieraly dzrwi nieznajomym itp straszne ale
prawdziwe.
mozna tylko miec nadzieje, ze jednak mimo wszystko jakas nutka podejrzenia
zostanie zasiana w dziecku i mimo wszystko takie nauki mu pomoga.
iwon(K)a
|