Data: 2006-06-01 10:59:30
Temat: Re: Niebezpieczne wkurwienie (na razie dla mnie tylko)
Od: Nikt.Nikt <n...@d...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Jun 2006 01:35:23 -0700, "eMMA" <c...@i...pl> wrote:
>
>Flyer napisał(a):
>> > Pisanie nie pomaga - tylko rozgrzebuje emocje :/
>>
>> Pomaga, pod warunkiem, że idziesz w pisaniu "do przodu/na boki".
>>
>> Zapytam z ciekawości - próbowałaś pisać, czy racjonalizujesz własny lęk
>> przed pisaniem/ujawnianiem emocji/znajowaniem odpowiedzi w ten sposób?
>> ;)
>
>Oczywiście, że pisałam i piszę. Nie mogłabym powiedzieć
>pomaga/nie pomaga gdybym tego osobiście nie sprawdziła. Nie pomaga na
>"tu i teraz", natomiast długofalowo owszem ;)
>
>> > Poprawię się tylko wytknijcie mi błędy ;)
>>
>> Za dwa pifka przymknę oczy na oczywiste błędy, typu .... i
>> typu .... . O kardynalnych nie wspomnę, bo musiałbym sobie zażyczyć
>> zgrzewki pifka. :))
>
>Za daleko mam do Wawy :P
>
>Temat mnie mocno zaintrygował, bo przyszłam tu w poszukiwaniu
>odpowiedzi na własne pytania związane z uczuciami.
>Ciekaw(s)ka jestem czy wątkodawcy odpowiedzi pomogły? A może samo
>*pisanie* tutaj? ;)
>
>eMMA
Nieco pomogly. Pozwalaja nabrac dystansu i powtórze jeszcze raz to co
napisalem poprzednio nieco innymi slowami: podzielenie sie swoimi
myslami, a wlasciwie wystawienie ich na widok publiczny odbiera im
czesc sily.
|