| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1041. Data: 2010-03-17 21:51:31
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Nana pisze:
> Paulinka napisał(a):
>> Nana pisze:
>>
>>> Nie, zwr�ci�em tylko uwag� na powielanie w�tk�w, co ju� kiedy�
>>> by�o.....tylko wida� jak pustog�owie post�puje, gdy� zadzieranie
>>> dupska bierze si� z braku my�lenia krytycznego.
>> To systemowy problem googla, a nie nasza z�o�liwo��.
> Przestań zwalać winę...był wątek gdzie zaczeliśmy pisać nawe wątki i
> ktoś zaproponował, żeby nie zakładać nowych, tylko pisać już w
> założonych i tak się stało.
> Więc mówię to samo co mówiła jakaś osoba kiedyś.....tylko że wam
> zaczyna się ostro w dupskach pierdolić z debilizmu.
Możesz więc odpowiedzieć mi na pytanie, jak będziemy się wzajemnie
cytować w nowym wątku?
Poza tym sam widzisz, ze w wątku 'Niedaleko pada jabłko terroru od
drzewa idealizmu' nie masz o czym rozmawiać, więc po co go w ogóle
otwierasz. Masochista?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1042. Data: 2010-03-17 21:54:57
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Qrczak napisał(a):
> Dnia 2010-03-17 22:28, niebo�� Nana wychyn�o i cichym g�osikiem rykn�o:
> >
> > Qrczak napisaďż˝(a):
> >> Dnia 2010-03-17 22:12, niebo�� Nana wychyn�o i cichym g�osikiem
rykn�o:
> >>>
> >>> medea napisaďż˝(a):
> >>>> Nana pisze:
> >>>>
> >>>>> Pisz� bez czytnika ze strony , a wy z tymi czytnikami jak widz� ci�gle
> >>>>> macie problemy. Medea gdzie zgubi�a� literki????? Na gazecie s� na
> >>>>> googlu nie ma. A wystarczy�oby pisa� z googla.
> >>>>
> >>>> No sam widzisz, �e to gugiel Ci nawala. Czemu tak si� bronisz przed tym
> >>>> czytnikiem? Musisz byďż˝ taki cholernie oryginalny?
> >>>>
> >>>> Ewa
> >>>
> >>> To wina waszych czytnik�w , a nie googla.
> >>
> >> Zapomnia�e� o kk.
> >>
> >> Qra
> >
> > I co mi jeszcze powiesz napuszona krowo?
>
> Ja juďż˝ idďż˝ spaďż˝. Podniecaj siďż˝ innymi.
>
> Qra
O czym to świadczy, kiedyś ktoś wam zwrócił uwagę na podniesienie
papierka i to zrobiliście.....teraz ktoś zwrócił uwagę na podniesienie
papierka i na tą osobę bijecie pianę z zadartego dupska.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1043. Data: 2010-03-17 21:55:33
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Ale czy musi to być bez sensu?
> Nie może to być np. gra w piłkę, lub coś innego, albo wypieki jak u
> Pauliny czy faktyczny taniec, ale taki rozwijający jego umiejętności?
> Jak spontaniczne to musi to być zaraz irracjonalne i pozbawione sensu?
Spontaniczność nie jest pozbawiona sensu. Nie da się
rozładowywać/wyrażać emocji w sposób zaplanowany - lekcja tańca, gra w
piłkę itd. To czynności o innym charakterze, chociaż fakt - one też
dostarczają emocji, "zagospodarowują" je, uczymy się o nich w ten sposób
i o sobie. Jednak życie to chyba nie tylko zadanie do wykonania. Prawda,
Ender?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1044. Data: 2010-03-17 21:56:58
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Jak doczytasz to pewnie zrozumiesz.
Daruję sobie, Ender, bo dość niesmacznie to wygląda.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1045. Data: 2010-03-17 21:59:12
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Panslavista <p...@i...pl> wrote:
> Podręczne źródło bodźców to zdrowy klaps. Odpowiednio zastosowane
> daje
> błyskawiczny rezultat.
Sprawdzałem na swoim, jedyne co daje, to jeszcze głębszą histerię.
Co dalej? Mocniejszy klaps? Może oklep pięścią?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1046. Data: 2010-03-17 21:59:28
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Paulinka napisał(a):
> Nana pisze:
> > Paulinka napisaďż˝(a):
> >> Nana pisze:
> >>
> >>> Nie, zwr�ci�em tylko uwag� na powielanie w�tk�w, co ju� kiedy�
> >>> by�o.....tylko wida� jak pustog�owie post�puje, gdy� zadzieranie
> >>> dupska bierze si� z braku my�lenia krytycznego.
> >> To systemowy problem googla, a nie nasza z�o�liwo��.
>
> > Przesta� zwala� win�...by� w�tek gdzie zaczeli�my pisa� nawe
w�tki i
> > kto� zaproponowa�, �eby nie zak�ada� nowych, tylko pisa� ju� w
> > za�o�onych i tak si� sta�o.
> > Wi�c m�wi� to samo co m�wi�a jaka� osoba kiedy�.....tylko �e wam
> > zaczyna siďż˝ ostro w dupskach pierdoliďż˝ z debilizmu.
>
> Mo�esz wi�c odpowiedzie� mi na pytanie, jak b�dziemy si� wzajemnie
> cytowa� w nowym w�tku?
> Poza tym sam widzisz, ze w w�tku 'Niedaleko pada jab�ko terroru od
> drzewa idealizmu' nie masz o czym rozmawia�, wi�c po co go w og�le
> otwierasz. Masochista?
>
> --
>
> Paulinka
Skopiowałem posta i przeniosłem do nowego wątku, by niezakładać
nowego. Posłuchałem prośbę osoby, by nie zakładać nowych wątków tylko
pisałem już w założonych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1047. Data: 2010-03-17 22:06:12
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Po tym jak mieli trudność w opracowaniu (w hotelu z laptopami) wspólnego
> grafiku spotkań można założyć, że ona też sporo podróżowała.
> W wtedy nie trzeba się raczej tłumaczyć.
> No i zawsze też jednak można się urwać na weekend.
Widać, że nie byłeś nigdy matką dzieciom. ;)
Tym bardziej że dużo podróżowała służbowo, to dużo jej w domu nie było.
Żadna sensowna matka by nie odbierała siebie dzieciom dodatkowo.
Wykorzystywałaby tylko podróże służbowe.
> To jest właśnie wyższa kultura romansu.
> Czasem ludzie którzy są zainteresowaniu sobą nawzajem,
> są też bardzo zainteresowani wzajemnym życiem.
> Z jego poszanowaniem oczywiście.
No nie wiem, to nie jest ta sytuacja. On nic o niej nie wiedział.
> Ja odebrałem to inaczej.
> Że odłożył słuchawkę do następnej potrzeby.
> Chyba nie myślisz, że zrezygnował z Alex, zwłaszcza bez żadnej alternatywy.
Myślę. Projektujesz, bo Ty byś nie zrezygnował z takiej "pupy". ;)
> Moje zgrzyty to:
>
> 1.
> Jego praca to kompletna bzdura.
> Jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu i pieniędzy,
> żeby zatrudnić kogoś kto zwolni jego pracowników,
> to prędzej wynajmie kogoś, kto znajdzie dla nich inną pracę.
> Szybciej, na pewno taniej i uczciwiej.
> A nawet świnie nie lubią być świniami.
>
> 2.
> Pakiet odpraw (w teczce) który dostawali zwolnieni,
> czyli ubezpieczenie + kilku miesięczna odprawa.
> Kit w żywe oczy. Firma która uwalnia takie środki (jest w stanie
> uwolnić) nie ma powodu do takich redukcji.
> Poza tym ten pakiet można równie dobrze wykorzystać jak w punkcie 1.
>
> 3.
> Końcowe wyjście Clooneya z wykładu do Alex.
> Totalna bzdura i nie dopasowanie zachowania do postaci.
> Człowiek kalibru Clooneya dokończyłby wykład.
To nie fair! W ogóle nie brałam pod uwagę tych kwestii.
Jego praca oczywiście była zupełnie bez sensu, zwłaszcza że cholernie
kosztowna. Raczej marny pomysł na kryzys gospodarczy. ;)
A wyjście z wykładu - hollywoodzki chwyt, pełno takich w filmach, już
nawet nie zastanawiam się nad nimi. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1048. Data: 2010-03-17 22:07:39
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Młodsze dziewczyn mają mniej estetyczne siedzenia.
I dlatego nie są aktorkami. ;)
> A poza tym dublerki nie dowiedziono póki co ;-)
No nie, nie dowiedziono, ale tak mi intuicja podpowiada.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1049. Data: 2010-03-17 22:08:29
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnrik5$oda$1@news.onet.pl...
>
> Moje zgrzyty to:
>
> 1.
> Jego praca to kompletna bzdura.
> Jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu i pieniędzy,
> żeby zatrudnić kogoś kto zwolni jego pracowników,
> to prędzej wynajmie kogoś, kto znajdzie dla nich inną pracę.
> Szybciej, na pewno taniej i uczciwiej.
> A nawet świnie nie lubią być świniami.
Pimpuś,
to globalna kultura korporacyjna.
Z naszego polskiego podwórka.
Jedna firma z Wielkiej Piątki wykupiła działającą lokalnie mniejszą
(mniejsza o rodzaj biznesu) - zatrudniono zewnetrznego doradcę, który
dokonał "bezstronnej" i "fachowej" oceny pracowników i połowę wywalił
(głównie chodziło o biura oczywiście)
Ten sam proces przy kolejnej fuzji - tym razem dwie firmy z tej B5, ale nasz
urząd antymonopolowy nie wyraził zgody, bo nowa firma miałaby zbyt duzy
udział w rynku, więc sprzedano ich konkurencji.... i znowu...oceny...
zwolnienia itd.
Dosyć typowa procedura.
>
> 2.
> Pakiet odpraw (w teczce) który dostawali zwolnieni,
> czyli ubezpieczenie + kilku miesięczna odprawa.
> Kit w żywe oczy. Firma która uwalnia takie środki (jest w stanie uwolnić)
> nie ma powodu do takich redukcji.
> Poza tym ten pakiet można równie dobrze wykorzystać jak w punkcie 1.
Też typowa korporacyjnie procedura.
Szczególnie na wyższych szczeblach (im wyżej, tym wyższe i obejmujące
dłuższe okresy czasu odprawy, szczególnie w przypadku podpisania umowy o
zakazie pracy u konkurencji przez np. rok, dwa lata.... to już najwyższy
szczebel)
MK
> 3.
> Końcowe wyjście Clooneya z wykładu do Alex.
> Totalna bzdura i nie dopasowanie zachowania do postaci.
> Człowiek kalibru Clooneya dokończyłby wykład.
>
> ENder
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1050. Data: 2010-03-17 22:10:55
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hnrkdf$k1u$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ender pisze:
>
>> Po tym jak mieli trudność w opracowaniu (w hotelu z laptopami) wspólnego
>> grafiku spotkań można założyć, że ona też sporo podróżowała.
>> W wtedy nie trzeba się raczej tłumaczyć.
>> No i zawsze też jednak można się urwać na weekend.
>
> Widać, że nie byłeś nigdy matką dzieciom. ;)
>
> Tym bardziej że dużo podróżowała służbowo, to dużo jej w domu nie było.
> Żadna sensowna matka by nie odbierała siebie dzieciom dodatkowo.
> Wykorzystywałaby tylko podróże służbowe.
>
>> To jest właśnie wyższa kultura romansu.
>> Czasem ludzie którzy są zainteresowaniu sobą nawzajem,
>> są też bardzo zainteresowani wzajemnym życiem.
>> Z jego poszanowaniem oczywiście.
>
> No nie wiem, to nie jest ta sytuacja. On nic o niej nie wiedział.
>
>> Ja odebrałem to inaczej.
>> Że odłożył słuchawkę do następnej potrzeby.
>> Chyba nie myślisz, że zrezygnował z Alex, zwłaszcza bez żadnej
>> alternatywy.
>
> Myślę. Projektujesz, bo Ty byś nie zrezygnował z takiej "pupy". ;)
>
>> Moje zgrzyty to:
>>
>> 1.
>> Jego praca to kompletna bzdura.
>> Jeśli ktoś zadaje sobie tyle trudu i pieniędzy,
>> żeby zatrudnić kogoś kto zwolni jego pracowników,
>> to prędzej wynajmie kogoś, kto znajdzie dla nich inną pracę.
>> Szybciej, na pewno taniej i uczciwiej.
>> A nawet świnie nie lubią być świniami.
>>
>> 2.
>> Pakiet odpraw (w teczce) który dostawali zwolnieni,
>> czyli ubezpieczenie + kilku miesięczna odprawa.
>> Kit w żywe oczy. Firma która uwalnia takie środki (jest w stanie uwolnić)
>> nie ma powodu do takich redukcji.
>> Poza tym ten pakiet można równie dobrze wykorzystać jak w punkcie 1.
>>
>> 3.
>> Końcowe wyjście Clooneya z wykładu do Alex.
>> Totalna bzdura i nie dopasowanie zachowania do postaci.
>> Człowiek kalibru Clooneya dokończyłby wykład.
>
> To nie fair! W ogóle nie brałam pod uwagę tych kwestii.
> Jego praca oczywiście była zupełnie bez sensu, zwłaszcza że cholernie
> kosztowna. Raczej marny pomysł na kryzys gospodarczy. ;)
> A wyjście z wykładu - hollywoodzki chwyt, pełno takich w filmach, już
> nawet nie zastanawiam się nad nimi. ;)
>
> Ewa
Ewo, no nie była....
się rozpisałam wyżej.
(Zadam Ci prywatne pytanie.
Czy znasz może małżeństwo ona: TB on AB, syn KB, rewidencko-prawnicze?)
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |