| « poprzedni wątek | następny wątek » |
801. Data: 2010-03-17 13:06:54
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Pewnie dałbym radę, ale nie sądzę, żeby to było rozsądne.
Try me. :-)
> Marchewka, spójrz krytycznie na swoje wypowiedzi,
> albo druknij kilka bez autora i pokaz komuś łebskiemu zaufanemu.
> Nie jesteś gotowa na taką wiedzę.
Ale na jakiej podstawie tak uwazasz?
> Nie każda wiedza jest dostępna w każdym momencie,
To prawda.
> nawet jak zainteresowanym wydaje się inaczej ;-)
Ponawiam: na jakiej podstawie tak uwazasz? Skad masz wiedze nt. mojego
zycia, malzenstwa (o ile w ogole jestem w takim zwiazku), stosunku do
roznych spraw? Ze jestes w stanie ocenic, czy ta wiedza bedzie dla mnie OK?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
802. Data: 2010-03-17 13:08:44
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.XL pisze:
> Z przyjemnością zauważam (także głośno) u innych kobiet, jeśli mają coś
> zgrabnego/ładnego i staram się je komlementować, na ile wypada, moze to
> dlatego, że sama (uważam, że słusznie) mam o sobie dobre mniemanie w każdym
> względzie, ale rozumiem, że szereg kobiet nie stać na szczere (bo o takich
> mówię) komplementy wobec innych pań z powodu świadomości własnych
> niedoskonałości lub nawet jeśli nie mają do zazdrości powodów, to i tak nie
> mogą się przełamać, aby dac innej kobiecie satysfakcję własnym podziwem.
> Tak po prostu, bo to jest bardzo proste.
XL, ustalmy - nie wiesz, o co chodzi w tej rozmowie, ponieważ filmu nie
widziałaś, więc nie wyciągaj znowu jakichś głupawych wniosków (jak
mniemam - o mnie Ci chodziło).
Dla ścisłości - aktorka mi się bardzo podobała, babka z klasą jak nic.
Gdybym miała głosować w konkursie między nią a Dodą, to bez wahania
głosowałabym na nią. Nie zmienia to jednak faktu, że jej tyłka tam
prawie nie było widać, poza jednym ujęciem, w którym mogłaby spokojnie
zagrać dublerka.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
803. Data: 2010-03-17 13:10:01
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Szpilka pisze:
> Nie nauczysz go radzenia sobie z emocjami? Jak
> dziecko chce się pobuntować siedząc sobie na chodniku (vide fotka od
> medei, zreszta moje tez tak sobie siadały) to niech sobie siedzi.
Moj biegnie do kata (taka jego meska jaskinia ;-)) i tam sobie stoi. I
nie wiem teraz, czy juz lac, czy czekac, az sie na podloge rzuci...
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
804. Data: 2010-03-17 13:10:47
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hnqjpk$246$2@inews.gazeta.pl...
> zażółcony pisze:
>>
>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:hnqifv$rfk$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> rozlegla, podziwiam :-)), to badz. I daj zyc innym. Zwlaszcza z ich
>>> ciezko wykreowanym newsowym wizerunkiem. ;-)
>>
>> Tak tyko właśnie ten brak lekkości mi trochę wpadł w oko ... ;)
>
> Brak lekkosci w tamtej wypowiedzi?
>
>> No przecież, że Cię nie będę zamęczał ;)
>> Kobietę w moim wieku do zamęczania mam w domu ;)
>
> Znaczy, ze Tys tez w srednim jest wieku? ;-)
Enderowym, czyli Chrystusowym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
805. Data: 2010-03-17 13:11:35
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.cbnet pisze:
> Ale co ci _znowu_ przeszkadza?
> Moje odpowiedzi na twoje debilne pytania?
Czesc z nich to ironia. Ale jak sie jej nie widzi, to jest wrazenie, ze
trzeba odpowiadac.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
806. Data: 2010-03-17 13:13:30
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hnqkbu$3vn$2@inews.gazeta.pl...
> Szpilka pisze:
>> Nie nauczysz go radzenia sobie z emocjami? Jak dziecko chce się
>> pobuntować siedząc sobie na chodniku (vide fotka od medei, zreszta moje
>> tez tak sobie siadały) to niech sobie siedzi.
>
> Moj biegnie do kata (taka jego meska jaskinia ;-)) i tam sobie stoi. I nie
> wiem teraz, czy juz lac, czy czekac, az sie na podloge rzuci...
Jak stoi to możesz nim zakręcić. A jak się już rzuci to przygotuj sobie
spryskiwacz. Lanie w dupe zostaw sobie na tarzanie po betonie.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
807. Data: 2010-03-17 13:15:39
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Marchewka pisze:
>>>
>>>>> Myślisz, że nie domyśliłbym się sam,
>>>>> że nie jesteś zachwycona moim życiem? ;-)
>>>>
>>>> Jedynei nie jestem zachwycona Twoja postawa: "jestem gnojem i
>>>> bydlakiem", ale moja TŻ jest mna i tak zachwycona, bo daje jej super
>>>> milosc.
>>>
>>> Ponieważ widzisz tylko to, co pozwalają Ci Twoje ograniczenia.
>>
>> Zaczynam chyba rozumiec, co sie kryje pod tymi "ograniczeniami"... Ze
>> nie zdecydowalabym sie na tekie postepowanie wobec swojego partnera,
>> jak Ty wobec swojej TŻ, tak? Tyle, ze jak to widze w kategoriach
>> zalet. To mnie nie ogranicza, bo wcale nie mam zamiaru penetrowac
>> (;-)) takich zakresow, jak Ty. Choc mam wolna wole, by tak robic. Nie
>> ogranicza mnie np. KK.
>>
>>> U niektórych udaje się pomóc im wyjrzeć poza nie
>>> i to jest dla nich wtedy zupełnie inny świat.
>>> Ale generalnie nie jest lekko go dostrzec
>>> i wymaga sporo pracy, żeby go komuś pokazać.
>>
>> Wiem, o czym piszesz. Ze fajnie jest miec kochanke. To ta metafora
>> okna? Tylko, ze innym moze nie byc ono potrzebne po prostu.
>>
>>> W dodatku nie ma gwarancji, czy ten ktoś jest w ogóle do tego zdolny
>>> nawet pomimo jego najszczerszych chęci ;-)
>>
>> To po co pomagac im zobaczyc inny swiat?
>
> I tu zadziała właśnie Twoja blokada, przez która chyba sama się nie
> przebijesz, a ew. wyłom mógłby być destrukcyjny dla Twojej psychiki.
> Dla mnie poznać lepiej to co u mnie nie świadome
Mi sie wydaje, ze podstawowym pytaniem jest, czy naprawde trzeba
poznawac to, co nieswiadome. Czy to rzeczywiscie pomaga?
> W tej sprawie, o której Ci piszę, to ja jestem Kolumbem, a ty szamanem.
> W niektórych sprawach, o których pisał cbnet to on jest Kolumbem,
> a ja szamanem.
Ale _skad_masz_pewnosc_, ze ja nigdy wczesniej nie widzialam statkow?
> Ale ty jesteś wtedy chyba tylko jakimś jednokomórkowcem :-))
Nie mieszajmy do tego kawalow o blondynkach.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
808. Data: 2010-03-17 13:16:21
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Ty znasz kształt statków, ale blokada która stara się o Twoja
> integralność na tym konkretnym etapie Twojego rozwoju wyłącza Ci obraz
> tych statków.
_Skad_ to wiesz?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
809. Data: 2010-03-17 13:18:02
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hnqjpk$246$2@inews.gazeta.pl...
>> Znaczy, ze Tys tez w srednim jest wieku? ;-)
>
> Enderowym, czyli Chrystusowym.
Nie, no, to Wy jestescie mlode chlopaki!
Wiek sredni sie zaczyna ok. 40. Wg niektorych badaczy: 35, co mnie
osobiscie spionizowalo nieco...
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
810. Data: 2010-03-17 13:18:22
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Dnia Wed, 17 Mar 2010 12:34:11 +0100, Vilar napisał(a):
Powtarzam, bo się coś wysłało przed zakończeniem, wiec musze odtworzyć i
dokończyć...
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> (...)
>> Widziało to kilkadziesiąt osób stojących przy okienkach, a po wyjściu
>> kobiety z dzieckiem komentarze były bardzo niepochlebne na jej temat - tzn
>> dotyczyły jej nieporadności jako rodzica i błędów w wychowaniu.
>
> Przepraszam, a czy ktoś ruszył dupkę, żeby jakoś jej pomóc?
A jak sobie to wyobrażasz? - jako wspólne szarpanie dziecka?
Poza tym nie jest wskazane, aby obcy go dotykali - jej ewentualne a
oczywiste pretensje byłyby uzasadnione. Poza tym ingerencja obcych osłabia
autorytet (tu jego resztki) rodzica.
> Ktoś jakoś
> zareagował?
Tak, wszyscy zgodnie i taktownie: pozorną nieuwagą, aby nie pogarszać
samopoczucia matki. Poza tym skad pewność, że za drzwiami nie czai się
bitny tatuś, skory do ingerencji wobec "pomcnika", kiedy sam nie potrafił
zareagować wobec dziecka i moze się po prostu ukrywał, gotów do reakcji
wobec dorosłego, bo ŁATWIEJ? - w ogóle sytuacja była napięta w całej hali
poczty, to stawało się nie do wytrzymania. Uważam, że ludzie ocenili
sytuację prawidłowo i zachowali się najlepiej jak można.
> Dzieci czesto uspokają się w obecności "obcych"
Tłumu obcych pomagających matce siłą podnosić dziecko? czy może
tłumaczących dziecku, że mamusia je kocha i nie powinno jej gryźć? czy coś
w tym stylu? - bo chyba tego oczekujesz pisząc, że nikt nie pomógł.
>>
>> Więc moja negatywna opinia o tym pokrywa się ze zdaniem ogółu, bo jak
>> uważam, kilkadziesiat osób losowo wznajdujących się w tym czasie na
>> poczcie
>> to jest dobra grupa reprezentatywna i nikt mi nie wmówi, ze zebrali się
>> tam
>> sami psychopaci lub inne osoby nieposiadające zdolności obiektywnej oceny
>> faktów, a ta mamusia była normą jesli chodzi o typ rodzica i wychowania.
>
> Nie przeszłaś nawet dwóch kroków w jej butach...
Nie? - to raczej Ty, bo ja wychowałam wspaniale dwoje dzieci, nie po
kwiatach też, ale dałam sobie radę. Nie będąc gryziona ani atakowana przez
nie. W jej butach szłoby mi się zupełnie inaczej, lepiej, niż jej. Nie
musze tego próbowac, aby wiedzieć.
> Mnie byłoby niepomiernie głupio, tak kategorycznie osądzać ludzi.
Mnie nie. Moja opinia, (ta w środku, bo się nie odzywałam), idealnie
pokrywała się z wyrażonymi post factum cichymi komentarzami ludzi będących
i w podeszłym wieku, i w wieku owej matki, także młodszych - też niektórych
z dziećmi.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |