Data: 2005-08-30 15:44:17
Temat: Re: Niepełnosprawny? - dziękujemy, NIE
Od: "LM" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC30082005172538.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> We wtorek 30-sierpnia-2005 o godzinie 17:15:34 LM napisał/a
>
> >O stanie zdrowia, czy sytuacji rodzinnej powinno się mówić jedynie w
> >sytuacji, kiedy wiadomo że będzie to rzutować na wykonywane obowiązki. W
tym
> >przypadku wyjaśnienia sytuacji wymaga zwykła uczciwość. W każdym innym -
> >faktycznie nic nikomu do tego.
>
> Są jeszcze względy praktyczne. Ja w swoich listach do ewentualnych
> pracodawców zaznaczałem, że poruszam się o kulach ("co nie ma wpływu
> na moje mozliwości zawodowe"...) a robiłem to dlatego, że należy
> raczej unikać nieprzyjemnego zaskakiwania ewentualnych pracodawców.
> Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne czasami, i gdy jest to zaskoczenie
> lub strach (tak, ludzie się czasem boją) to szanse na złapanie pracy
> maleją.
/.../
A ja wręcz przeciwnie - właśnie ze względów praktycznych nie informuję o tym
pracodawcy przed bezpośrednim spotkaniem (oczywiście tu warunkiem jest
pewność, że się na to spotkanie w ogóle dotrze - patrz bariery
architektoniczne) ;-)
Wolę zaskoczenie, nawet negatywne - z możliwością "wybronienia się" (jak
dotąd tylko raz ta sztuka się nie powiodła) niż ryzyko, że ktoś doczyta do
punktu "porusza się o kulach" i wyrzuci cv do kosza nie dając mi żadnej
szansy. Ale jak widać są różne szkoły :-)
LM
|