Data: 2007-10-03 18:58:26
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 03 Oct 2007 20:48:04 +0200, Stalker napisał(a):
> ps pisze:
>
>> Czy u rodzicow czy nie to chyba mniej wazne, pisalem jedynie, ze nie mozna
>> potepiac z gory ojca, ze chce zafundowac wyprawe zycia corce (w tym
>> przypadku) majac jakas tam swoja motywacje i trzeba podejsc do sprawy
>> indywidualnie, a nie zakladac, ze jego celem jest zrobienie kuku partnerowi
>> dziecka.
>
> Ale ze strony Teścia to sprawa trochę niezręcznie załatwiona.
> Mój osobisty teściu w takiej sytuacji najpierw by zapytałby MNIE co ja
> na ten temat sądzę...
>
> Pozdrowienia Stalker
No to wlasnie napisalem wczesniej, autocytat ;) :"(co do formy moglbym miec
zastrzezenia - ale nie znamy realiow, bo moze powinen zapytac ziecia czy
nie ma nic przeciwko...)."
Kri Z... cos chyba siadly serwery DNS :(
|