Data: 2012-09-22 21:57:48
Temat: Re: No, to co u Was dzisiaj na stole?
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-09-22 12:19, medea pisze:
>>>> Jakoś po wizytacji linii produkcyjnej serków wolę używać ich jak
>>>> najmniej. A jak widzę reklamy Hochlandów topionych dla dzieci, to mnie
>>>> trzęsie.
>>>
>>> Ojej, to co tam się dzieje?
>>
>> Coś z w stylu "przyczepa, zapiekanka, odświeżanie zapomnianej bułki" -
>> wszystkie resztki poprodukcyjne wrzuca się do kotła, dodaje
>> niezbędnych chemikaliów (topniki inne takie) i heja.
>
> Podejrzewam, że nie byłaś na wizytacji linii produkcyjnej Knorra. ;)
Wtedy jeszcze Knorra przywoziło się tylko z zagranicy :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
|