Data: 2012-06-09 19:57:19
Temat: Re: No żeby niemcy uczyli polaków tolerancji.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <j...@p...onet.pl>, P...@P...com
says...
> Czyli jak, Twoim zdaniem, powinien zachować się przechodzień w Krakowie
> mijający na ulicy Murzyna albo Hindusa aby wyładować negatywne emocje?
> Używać wyzwiska pod jego adresem? Skrzywić minę? Przejść na drugą stronę?
> Splunąć za nim albo pod nogi? Jak ma Twoim zdaniem zareagować?
Odwrotnie - fakt, że przechodzień nic nie zrobi nie oznacza, że
jest tolerancyjny [pozytywny]. Oznacza tylko, że swoje negatywne
emocje w jakiś sposób przeniesie na jakiś inny obiekt zewnętrzny
lub wewnętrzny [organizm]. I stwierdzam, że tzw. tolerancja jest
mitem - łatwo być tolerancyjnym, gdy codziennie spotyka się
osoby "odmienne" [niezależnie co to ma znaczyć], bo wtedy nie
doznaje się dysonansu. A skoro jest mitem, to nie może być
wartościowana jako pozytywna cecha człowieka - wynika ze
statystyki, więc jest neutralna.
PF
|