Data: 2002-11-25 14:03:55
Temat: Re: O byciu ojcem raz jeszcze.
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
napisał w wiadomości news:art9hs$m59$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości
> news:art883$bnr$2@news.tpi.pl...
> > [...] kobiece spojrzenie na temat zaczyna się
klarować:-)))
>
> Sokratesie, czy choć częściowo usatysfakcjonuje Cię, jeśli
> przyznam się, że dokładając starań, aby jak najlepiej
wykonać
> jakiekolwiek "zadanie", oczekuję, że partner to doceni?
To nie musi być zaraz docenienie, czy jakiś tam bonus, jak w
piątkowych postach, tylko kwestia świadomości, że tak może
być. Generalnie w wypowiedziach zauważam, że miłość
rodzicielska w wykonaniu męskim w oczach kobiety postrzegana
jest jako zupełnie odrębne i naturalne uczucie, nie
powiązane z uczuciami do kobiety. Wszelkie próby powiązania
ich z uczuciami do kobiety dają reakcję odwrotną od
zamierzonej, czyli poddają w wątpliwość prawdziwość
ojcowskich uczuć wobec dziecka i podważają ich wiarygodność.
Czy dobrze wnioskuję?
Sokrates
|