Data: 2004-06-10 17:03:07
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.
Od: "_PAULUS_" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> PLONK ci się należy, anonimowy trollu. I tyle.
Jako, ze nie wiem czy mi sie tylko nalezy czy go juz dostalem to Ci odpisze
:)
> Wiesz co? Właśnie dzięki takim osobnikom jak Ty mam czasami szczerą
> ochotę porzucić medycynę i zająć się handlem marchewką.
A czemu jesli mozna wiedziec? Co tak drazliwego poruszylem? Problem, ktory
rzadna tajemnica nie jest? Wcale nie generalizuje bo male wyjatki sie
zdarzaja (czytanie tekstow ze zrozumieniem tyczy sie takze studentow
medycyny?) ale sa one sporadyczne. Ziarnice leczylem blisko rok i mialem
szczescie bo moi starzy mieli kase, kumpel mial mniej i leczy sie rok
trzeci. Nie jest to bynajmniej kwestia odrebnego przypadku, chcesz wiedziec
w czym kasa pomagala, moge na zyczenie przytoczyc pare przykladow. Jesli
chcesz posluchac o bezdusznosci, nieuctwie i braku predyspozycji w
srodowisku lekarskim to rownierz moge cos niecos powiedziec. Chcialbym Cie
spotkac gdy juz bedziesz leczyl i stwierdzic, ze wypelniasz slowa przysiegi,
ktora byc moze niedlugo zlozysz.
Piotr Paulukiewicz
|