Data: 2017-11-04 19:03:43
Temat: Re: [OT] [NTG] Re: Kacze cycki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-11-03 o 09:30, stefan pisze:
>> W dniu 2017-11-03 o 02:12, XL pisze:
>>> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>>>> Akarm pisze:
>>>>
>>>>> W dniu 2017-11-02 o 15:59, Wiesiaczek pisze:
>>>>>> W dniu 02.11.2017 o 11:47, XL pisze:
>>>> [...]
>>>>>>> Trasa W-Z, (i wyburzenie pod jej budowę całych kwartałów), Pałac
>>>>>>> (sowieckiej) Kultury i Plac Defilad (a raczej lądowisko wojskowe)
>>>>>> [...]
>>>> [...]
>>>>>> Chociaż pamiętam reportaż w TV (1 kwietnia ale roku nie pamiętam), o
>>>>>> awaryjnym lądowaniu rejsowego samolotu Tu-134 właśnie na PL.
>>>>>> Defilad :)
>>>>>
>>>>> I tylko w kategorii kawału można rozpatrywać taką ewentualność. :D
>>>>
>>>> Zmieścisz się, śmiało.
>>>
>>> O tak. I tzw. ,,białe plamy" na prl-owskich mapach to nie były bazy
>>> stacjonujących sowieckich wojsk, tylko wesołe miasteczka dla okolicznej
>>> ludności.
>>> LOL
>>>
>> no, może nie wesołe miasteczka ale dobry punkt zaopatrywania się we
>> wszystko - od "sała" w puszkach po cysterny benzyny a jak kto
>> potrzebował kałacha to też kupił...
>> pozdr
>> Stefan
> Osobiście to tylko raz kupowałem od bojców w Polsce. Na "kwadracie" w
> Legnicy w 73 roku, kupiłem ładny pierścionek z brylantem. Co do brylantu
> miałem wątpliwości, ale cena była niezła, to wziąłem.
> W Krakowie poszedłem do probierni, ku mojemu zdziwieniu brylancik był
> prawdziwy - niecały karat, natomiast pierścionek był z pozłacanego
> sreberka :)
> Musiałem na gwałt (dobrze że znałem córkę jednego z lepszych złotników w
> mieście) dorobić inny pierścionek do kamienia. No, udało się, ale
> przestroga była. Nie usłuchałem przeznaczenia i ono mnie ukarało... :(
> A zakupy (czytaj handel) w byłym ZSRR to była sama przyjemność, aż miło
> było patrzeć jak portfel grubieje :)
> Za Irkuckiem za parę dżinsów za 10 dolców w Pewexie można było dostać
> 5-10 skórek sobolich po 10-15 dolców - za sztukę!!!!
>
Istny Wokulski z Ciebie. He he.
--
XL
|