Data: 2017-11-04 22:33:00
Temat: Re: [OT] [NTG] Re: Kacze cycki
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .11.2017 o 21:48 XL <i...@g...pl> pisze:
> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .11.2017 o 21:09 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>>> W dniu .11.2017 o 19:42 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>>>
>>>>> W dniu 04.11.2017 o 17:43, Trefniś pisze:
>>>>>
>>>>>> Że też nie nudzi ci się, sobota wieczór...
>>>>>
>>>>> No popatrz, znów mogłabym dokładnie to samo napisać.
>>>>
>>>> Ja mam duszę samarytanina :)
>>>> Musisz pisać i nie możesz tej potrzeby zwalczyć - potowarzyszę ci,
>>>> może
>>>> nawet przeprowadzę wiwisekcję, kolejny raz...
>>>> Niektórzy już wyciągają czipsy.
>>>>
>>>
>>> Ja - sało. Własnej roboty. I pięćdziesiątkę angielskiej gorzkiej
>>> własnej
>>> takoż.
>>>
>>
>> :)
>> Kiedyś próbowałem wykonać soloną słoninę - czyli niby sało, ale...
>> Ale wyszła taka obrzydliwość, że do dziś mi kiszki skręca na samo
>> wspomnienie.
>>
>> Oczywiście próbowałem z tęsknoty za smakiem, nie za sowieckimi
>> żołnierzami
>> :)
>>
>> Znacznie lepsza od mojego "produktu" jest wędzona słonina, dostępna w
>> regularnych sklepach.
>> Tradycyjna polska, na przykład:
>> http://www.swojskiespecjaly.pl/pl/p/Slonina-wedzona-
tradycyjna/57
>>
>> Jest jeszcze wersja w papryce... Pycha...
>>
>
> W papryce też mam.
> Obie - istne masełeczko.
>
A propos tego sowieckiego sała...
Byłem kiedyś mimowolnym świadkiem zabawnego wydarzenia.
Grupa żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego próbowała posilić się w trakcie
ćwiczeń wojskowych tzw. polowymi racjami żywnościowymi rosyjskiej
produkcji. W kartonowym pudełku jakieś pożywienie, m. in. puszka, ale też
suchary, cukierek, jakaś kawa do zalania wrzątkiem itp.
Cwaniaki potrafili na podstawie wyglądu zewnętrznego określić zawartość
puszki, dowódca dostał tzw. tuszonkę. Po otwarciu tej puszki okazało się,
że zamiast tuszonki jest coś w rodzaju towotu, czy innego smaru :)
Wyobraźcie sobie taśmę produkcyjną takich puszek - to musiała być cała
seria oszukanych tuszonek!
Rosjanie to cwany naród, ale też sporo ryzykowali taką produkcją na
potrzeby wojska!
A może jednak, bez ryzyka, specjalna produkcja na potrzeby "bratniej"
armii?
Ciekawe :)
--
Trefniś
|