Data: 2003-03-28 23:18:17
Temat: Re: OT Odp: Nie mam pomyslu na obiad :(
Od: Michał Byrecki <l...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 28 Mar 2003 23:12:18 +0100
"Iris" <i...@t...pl> wrote:
> Calkowicie sie z Magda zgadzam:) Ja bylam zmuszana do
> jedzenia surowki z tartej marchwi z cukrem. Najczesciej
> na podwieczorek. Na szczescie w moim przedszkolu
> obowiazywalo noszenie kolorowych fartuszkow
> bawelnianych, z duza kieszenia z przodu na brzuchu,
> wiec cala zawartosc talerzyka z surowka ladowala
> niepostrzezenie w kieszeni i wedrowala wraz ze mna do
> domu:)) Do dzis nie lubie marchwi i innych jarzyn na
> slodko :)
A ja, jako chłopak nie miałem żadnego wyjścia :-( Nie miałem fartuszka
:-(
Wstrętne baby z przedszkola sterczały nade mną siedzącym samotnie na
stołówce do momentu, aż do końca zjem paskudny ryż ze śmietaną. Nawet
zapijanie go kompotem nie pomagało. Zresztą i tak kompot kończył się
wcześniej niż to paskudztwo. I ja też nienawidzę ryżu na słodko do dziś.
Zresztą tych bab chyba też ;-) One chyba lubiały się znęcać nad dziećmi.
--
Pozdrawiam,
Michał Byrecki
|