Data: 2017-10-31 13:52:35
Temat: Re: [OT] Re: Kacze cycki
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 30.10.2017 o 23:48, Akarm pisze:
> W dniu 2017-10-30 o 18:50, FEniks pisze:
>
>> Świetne wytłumaczenie dla lenistwa umysłowego - nie uczyć się języków
>> obcych w imię godności. Pewnie jeszcze narodowej.
>
> Pewnie masz rację, ale rzecz nie w tym, że Francuzi nie uczą się
> języków obcych, ale że czują niechęć do innych języków, niż francuski.
Jedno wytłumaczenie drugiemu nie przeszkadza, a nawet się wspierają. :)
Tak jak już napisał poniżej Użytkownik cef - Francuzom trudno się
pogodzić z faktem, że to już nie ich język jest językiem międzynarodowym.
> W odróżnieniu od Polaków, którym wydaje się, że wszystko należy
> wymawiać po "angielsku", ale w ich swojskim rozumieniu.
To już trochę przestarzały zarzut, mam wrażenie. Kiedyś może i tak było,
ale teraz, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, angielski nie jest
sensacją, którą trzeba by wszędzie się chwalić i wciskać na siłę. A inne
języki obce coraz bardziej popularne, np. taki hiszpański.
> I mamy takie kwiatki, jak kerfur a nawet skejp, że o łacinie
> wymawianej z angielska nie wspomnę. ;)
Jeśli chodzi o nazwy własne i ich wymowę, to nie byłabym taka krytyczna.
Jeśli firmie zależy na tym, żeby nazwa utrwaliła się w oryginalnej
fonetyce, to niech o to zadba np. reklamami. Przecież nie ma obowiązku
znania zasad czytania w każdym najdziwniejszym nawet języku każdej
zagranicznej firmy. Zresztą nie każdy musi chcieć sobie łamać język w
stylu Lerua Merlę. ;) Ale odróżniać go od ryby w ojczystym języku
wypadałoby już.
> A gdyby dziennikarze polscy zaglądali do słownika, nie byłoby
> informacji o rozgrywkach dywizji (które to rozgrywki przecież nic
> wspólnego z wojskiem nie mają) ani konferencji.
Dziennikarstwo w ogóle schodzi na psy. Ostatnio jedna pani prezenterka
podpowiedziała, jak uniknąć wysokich cen masła - otóż wyprodukować je
sobie samemu ze śmietanki (rady w stylu naszych grupowych mądrali).
Miałoby wyjść o połowę taniej i smaczniej. Rozumiem, że sama tego nie
robi, ani tej śmietanki chyba nigdy nie kupowała, ale mogłaby pomyśleć,
że i śmietanka podrożała. To zresztą ta sama prezenterka, która kiedyś
hipopotamy uznała za drapieżniki.
Ewa
|