Data: 2003-12-03 23:07:08
Temat: Re: OT - czy takie wynurzenia to tutaj norma? bylo: Re: zdradziłem - było mi to potrzebne ale nie wiem co dalej
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisal w
wiadomosci news:bqlm8p$kdi$10@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie, nie chodzi mi o pisanie, tak jhak powyzej, tylko o to, ze ja na
> miejscu Twojej zony nie chcialabym abys pisal o mnie ile razy mam
ochote
> isc z Toba do lózka a ile nie i dlaczego. Proponuje EOT, bo chyba
> rozmawiamy o calkiem innych rzeczach.
Kurcze, tak na wszelki wypadek przebrnalem jeszcze raz przez moja
wylewnosc w tym watku i wyglada mi, ze w punktach zdradzajacych pewne
sprawy (ilosciowe, ze tak powiem) raczej motalem i zwodzilem tudziez
jakos tak bezosobowo podchodzilem do tematu - takie przyklady:
"Tak trudno tez jest "zajac" sie mezem w nocy, o poranku, przed
poludniem, po
poludniu, wieczorem, w tygodniu, w miesiacu, w zimie, na wiosne. "
"Aaaa no, ai jak sie wreszcie ksiezniczce "zachce" raz na ten
tydzien/miesiac/kwartal/rok (wlasciwe podkreslic)... "
Mogla bys mi (zupelnie powaznie prosze) zacytowac (chocby i na priv)
jakis wyjatkowo "mocny" przyklad zdradzania szczególów MOJEJ/NASZEJ
alkowy (a nie takich uogólnionych) ? Bo moze faktycznie musze sie
ograniczyc...
brow(J)arek
|