Data: 2002-02-22 22:15:29
Temat: Re: [OT] menu szpitalne
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> napisał w
wiadomości news:a56elq$1k$1@news.tpi.pl...
> W charakterze zupy byl jak zwykle jakis wywar ze szmaty, ale drugie
> danie... na drugie danie byl zupelnie lysy nalesnik polany odrobina soku
> wisniowego. Jeden nalesnik. Soku moze lyzka. Po polgodzinie kolezanka
> odruchowo zapytala: "Kiedy beda wozic obiad?" Zapomniala, ze jadla...
A ja nie mogę zapomnieć jak leżałam w szpitalu 20 lata temu...
I ponieważ byłam na diecie to jadłam szyneczkę, której wtedy w sklepach
wcale nie było... Na dodatek taką dietę miałam jako jedyna na mojej sali,
więc widziałam, co miały inne pacjentki... Ale i tak chciałam wyjść jak
najszybciej ze szpitala...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|