> Moje najserdeczniejsze gratulacje!
> Dla konstruktora: przyszlego taty rowniez :-)
Dzieki serdeczne :)) tata dzisiaj po poludniu bedzie czytal caly ten watek
:)) tak ze w jego imieniu tez dziekuje :))

> Tu sie zgadzam. Znajoma Hiszpanka (oczywiscie w ciazy :-)) pije
> czerwone wino do obiadu bez zadnego skrepowania czy poczucia winy, w
> jej kulturze to normalne :-), a Angielki pija ginesa twierdzac, ze nie
> ma nic lepszego na poziom zelaza we krwi :-). Oczywiscie obie sa zdrowe
> i "umiarkowane w piciu".
cos w tym jest, choc Agusia D. kategorycznie zabrania ...
w kazdym razie nie jestem alkoholikiem czy tez piwoszem tak ze problemu nie
ma, chociaz jak bede miec pragnienie to pewnie lyczka sobie nie odmowie ...

> Z wlasnego doswiadczenia dodam, ze jedz sobie co chesz! Bo schody to
> sie dopiero zaczna, jak bedziesz karmic piersia :-), ale to NTG :-).
juz to ktoraz z pan mowila, ze lepiej teraz pojesc sobie fasolki, groszku i
bigosu bo potem to .... no sama wiesz ...

> Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluje,
> eM (juz mama)
Dzieki wielkie i gratuluje mamusiowania :)
--
Z pozdrowieniami
Krystyna P. - Faraonka
:D bardzo szczesliwa kobieta :D