Data: 2003-06-26 07:50:42
Temat: Re: OT/znowu to samo
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ania, Ty piszesz na grupe uroda? tam sie roi od paznokietkow,
> rajstopek, kremikow, wloskow (na glowie), poleczek w sklepikach,
> nozek, ....czasem sie zastanawiam czy juz nikt kremow nie
> uzywa....nozki to JA mam bo sa bardzo krotkie wiec wsty byloby je
> nazwac nogami ;))) ale nie wierze, ze tak ma wiekszosc dziewczyn
> co tam pisza....
Nie pisze, czasem (bardzo rzadko) podczytuje.
Wloski - hmm, tak mi sie jakos kojarza z Chmielewska, jak opisywala kogos kto
ma ich bardzo malo. Raczej wbrew mojej samoocenie byloby wypowiadanie sie na
temat mojej fryzury vel "wloski" ;). A te kremiki, paznokietki... brrr
>
> a co do specyfiki polskiego to wychodza mi dwa wyniki:
>
> rodzice przesadzaja ze zdrobnieniami, jak sie zwracaja do bardzo
> malych dzieci i potem tym malym dzieciom zostaje nawyk
> niemowlecej mowy (winie rodzicow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
Tu pewnie masz racje, bo mnie tez sie zdarza powiedziec do
dziecka "piesek", "kotek", "kwiatek", co chyba wynika z tego, ze dluzsze slowo
mozna wyrazniej zaakcentowac i nauczyc go dziecko (moj Stas ma juz prawie 1,5
roku).
> a drugie to mi sie kojarzy z kelnerem w knajpie - zdaje sie ze
> innym tez bo juz byla tu o tym mowa czas jakis.
Tak :) Rachuneczek, pieniazki itd. Rowniez brrrr.
>
> ja skracam tylko jedno - kartofelki (jak sa duze to kartofle,
> ale do gotowania kroje na male wiec kartofelki ;) poza tym
> najbardziej lubie male pieczone, nie te giganty). a jeszcze
> czasem mowie sosik, jak jest cienki i go malo (wole duzo i
> zawiesiste)
A "marchewka"? Czy "marchew"???
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|