Data: 2004-10-18 10:31:10
Temat: Re: Obiad weselny
Od: "aja" <a...@g...n_o_s_p.am.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A widzisz, to każdy jak lubi. Ja nie uwazam za zasadne robienie spędu
> rodzinnego tylko dlatego, ze "tak wypada". Tez mieliśmy z mężem taki
> obiad weselny tylko, bez przytupaji i tych paskudnych obrzędów.
> I jeszcze zdążylismy wieczorem pójść do kina.
> Poza tym nie widzę sensu w wydawaniu 10 tys. zł, jeśli się nie ma akurat
> wolnych środków w tej wysokości.
Ech chyba sie nie zrozumielismy.
Ja wlasnie tego chcialem swoje wesele meic takie i juz:)
Niewazne ze "troszke" trzeba bylo popracowac by to wszystko zgrac, ale
bylo to warte. I przynajmniej czulem sie jak Pan Mlody a moja wybranka jak
Panna Mloda.
Oczywiscie zmeczenie bylo ale mimo to bylo warto:)
No i teraz jak chodze na wesela to mam porownanie do swojego. I jak do tej
pory to byly one jakies mizerne :P
Koszty zawsze sa, ale jak to sie mowi jak tobie dali tak pozniej oddasz.
Wesele sie zwrocilo niemniej jednak zebrane pieniazki to tylko porzyczka i
trzeba bedzie oddac w przyszlosci :)
No i pozostaja goscie ktorzy wydadza kase wyszykuja sie a po no wlansie po
ale co .. pobawia sie czy posiedza i najedza.
Za te kase ktora mailbym wydac idac na 3 godziny to wole isc do restauracji
z zoina i dzieckiem niz na takie przyjecie weselne.
Pozdrawiam
AJA
>
> pozdr
>
> cherokee
|