Szpilka napisał(a):

> Taka perełka.
> Pewnego dnia na długiej przerwie stwierdziłam że fajnie byłoby się
> pobawić w koksowni. Namówiłam cała klasę na tą super zabawę. Wszyscy
> się świetnie bawili koksem, a ja stałam w drzwiach i ich obserwowałam.
> Nie trudno sobie wyobrazić jak całe towarzystwo wyglądało. Oprócz mnie
> ;-)

Było pisać damską wersję Mikołajka;-). W sumie, to nie Tobie powinni
obniżać sprawowanie, tylko nauczyciela dyżurującego pociągnąć do
odpowiedzialności. U mnie w szkole na przewach to się parami wokół
korytarza chodziło... Ewentualnie w jakieś "raz, dwa trzy Baba Jaga
patrzy" bawiło we wnęce, gdzie by tam do kotłowni ktoś się przemknął...

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000