Data: 2007-04-04 19:53:16
Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:ev0ssb$g57$3@node4.news.atman.pl...
> Szpilka napisał(a):
>
>> Starczy?
>
> To jest nic, mój mądry brat namówił pół klasy do wyrwania płytek na
> korytarzu. Poukładali je w śliczne stosiki. Nigdy w życiu nie widziałam
> mojej rodzicielki w takiej fazie wkurzenia ;-)
Ja sobie wyobrażam wkurzenie kilkunastu mamuś jak przyszły odebrać swoje
dzieci ze szkoły. ;-)
Ja takie pomysły to już w przedszkolu miałam. Pani na chwilkę wychodziła i
jak przychodziła to cała sala jak po przejściu tornada. Pyta sie dzieci, co
tu się stało, a dzieci na to że to Sylwia im kazała bałaganić. Jak to
Sylwia, skoro Sylwia siedzi sobie ładnie przy stoliczku i się bawi lalką? No
ale raz, drugi taka sytuacja, pani postanowiła podejrzeć co się dzieje tak
na prawdę podczas jej wyjść. No i rzeczywiście, pani za drzwi, a Sylwia
hasło - rozwalamy zabawki!. Więc dzieci huzia na zabawki, a Sylwia z lalką
do stoliczka ;-)
Sylwia
|