Data: 2007-04-05 11:56:17
Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys"
>
>> Piszę o użytym przez Ciebie terminie 'naruszenie
>> tajemincy korespondencji' oraz propozycji robienia zadymy z tego
>> powodu.
>
> Nie tylko z tego powodu. Mnie po prostu wpienia takie "huzia na Józia" -
> jakie szanse ma dziecko w starciu z pedagogiem szkolnym i rodzicem
> innego dziecka?
>
Gdzie było "starcie z rodzicem innego dziecka"? I masz zabawne pojęcie na
temat pracy pedagoga szkolnego. Starcie piątoklasisty z pedagogiem ROTFL.
>> Choć w tym wypadku, skoro tak lubisz sądowe skojarzenia, jak
>> najbardziej OK - zapis gg jest dowodem 'w sprawie o wykroczenie'
>
> Sama pisałaś, że szkoła to nie sąd.
>
Czytasz wybiórczo, rżniesz głupa, czy faktycznie nie pojmujesz? "skoro tak
lubisz sądowe skojarzenia". TY_lubisz, to ja się dostosuję na tę chwilę.
>> A był?
>
> A nie wiadomo.
>
Z przyjemnoscią odniosę się do argumentów opartych na faktach, nie na
wyobrażeniach. Poczekam zatem na fakty.
>
> No jak, skoro wyrok już wydano - obniżona ocena ze sprawowania.
>
Doprawdy? :))))
Odpowiedz sobie na dwa pytania: czy nauczyciel wystawia ocenę zachowania na
trzy miesiące przed końcem roku oraz na czyjej relacji się opierasz.
>> Stawiasz również na nauczycielkę, jako źródło niezręczności. Mało
>> prawdopodobne imo.
>
> Kochana, jakie ja nauczycielki widywałam...
Kochana, jakie ja relacje słyszałam od piątoklasistów. Włos się jeży na
głowie.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|