>> Kochaniutka ;))))))) ale jagniecina to nie baranina ;))0 mowie to
>> bo od dawna tlumacze ludziom, ze to nie to samo...baraniny u nas
>> nie ma, a mnie ciagle wciskaja ze najulubiensza potrawa w Anglii
>> to baranina z sosem mietowym...a ja chce isc i praskac!!!
>> hrehrehrehre...jagniecina to mlode mieso, co ludzie
>> lubia,,,baranina to juz inasza inszosc i mam nadzieje, ze Alex
>> pojdzie i nakarmi jakichs wrogow tym...
>>
>> van pierz
>>
>> p.s. ale tak NAPRAWDE to jadlam jakies steki z grila w Rumunii
>> dawno temu, na weglu drzewnym i smak mi sie sni po nocach. nie
>> jagniecina a wlasnie baranina...i wygraj tu czlowieku.
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Szanowna K.T. !
>Czy bylabys uprzejma podac przepis na w/w mieso w sosie mientowym ?
>Jest to podobno wyspiarski przysmak, i powiem szczerze ciekaw go bardzo
>jestem.
>pozdr.Alex
>


no dobrze, juz dobrze....
jagnecina jest, wedlug mnie, troche tlusta. ciotka mojego meza od
jakiegos czasu bawi sie w farmerowanie (lamy i jagnieta,
kontrastowo, jedne na welne, drugie na mieso) i mowi, ze jej
jagniecina jest chuda, ale w zasadzie tzw Spring lamb czyli
wiosenna jagneicina to dosc intensywnie karmione zwierzeta.

wziac kawal onego - np noge i upiec obkladajac rozmarynem
swiezym, tluszcz sie wytopi wiec nim pieczyste podlewac. piec
szybko a ostro niz zimniej i powolej ;))

pokroic w plastry i podawac z jarzynami z wody, podpieczonymi
ziemniakami (obgotowac, wrzucic do brytfanny z miesem, piec az
zlote).

sos mietowy - garsc miety swiezej (dowolny rodzaj miety) posiekac
bardzo drobno, porzadnie skropic jakims szlachetnym octem
(czerwony, z wina , wyglada z tym dosc paskudnie wiec
przezroczysty lepszy). lekko poslodzic i odrobine posolic,
odstawic do p[zregryzienia. lyzeczka sobie nalozyc na te plastry
miesa, jesc z apetytem
moze byc??

Van Pierz
K.T. - starannie opakowana