Użytkownik " goondoljerzy" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bhg6l4$3ia$1@inews.gazeta.pl...
> do 2 tygodni. Przede wszystkim z powodow zdrowotnych. Za pierwszym razem
> mialem stan zapalny oka i w szpitalu rozkladali rece i z ubolewaniem kiwali
> glowami a ja sleplem. Wypisalem sie ze szpitala, ale glodowka nie pomogla.
> Pozniej stosowalem glodowke zamiast antybiotyku. Gdy mialem jakies powiklania
> pogrypowe itp, ropne katary, zatoki, zapalenie ucha, (mam sklonnosci do
> takich rzeczy) to pomagalo. Tylko trzeba bylo przeciagnac glodowke pare dni
> dluzej po ustapieniu objawow.

Dzięki wielkie. Ja osobiście jestem zwolennikiem raczej głodówek zupełnych
- na wodzie, bo tak to jednak nie jest głodówka. Jakoś taka zupełna bardziej
do mnie przemawia, wyłączenie układu pokarmowego, żadnych
dostaw z zewnątrz i spalanie wszystkiego co zbędne wg kryteriów naszego
własnego organizmu.

> > Wybacz ale wszystko jest po angielsku, jakby co to mogę streścić.
> Gdybys byl taki mily. Moj angielski jest slabiutki.

http://www.mynchen.demon.co.uk/Ketogenic_diet/Supple
ments/Supplements_for_the_ketogenic_diet.htm
W zakres suplementacji wchodzą witaminy, minerały, enzymy
trawienne i metaboliczne.

Karnityna jest białkiem istotnym w trawieniu tłuszczu,
ponieważ na diecie keto redukuje się białko suplemetacja jest zalecana.

http://epilepsyontario.org/faqs/keto.html
suplementy takie jak multiwitaminy i wapno są konieczne

http://www.stanford.edu/group/ketodiet/ketoprotoc.tx
t
Codzienna suplementacja wapna, MVI(to chyba multiwitamina)
i fluor wg wyników badań.

> > Ponieważ ludzki mózg w swojej historii nigdy nie był tak długo
> > zasilany ketonami, możliwym jest, że w krótkim okresie jest
> > lepiej (człowiek wysila szare komórki żeby znaleźć coś do jedzenia
> > to sprawa życia i śmierci) ale w dłuższym okresie czasu
> > może to być szkodliwe. Tak jak doładowywanie
> > samochodu podtlenkiem azotu.
> Podtlenek w malych ilosciach nie zniszczy silnika. Moze tu jest podobnie
> i ,,bezawaryjnosc" zalezy od glebokosci ketozy??

Na razie sytuacje jest nie rozpoznana. Dieta ma 70 lat,
praktycznie od niedawna ( 10 lat ) jest stosowana
w sposób długotrwały. To jest moim zdaniem eksperyment.
Ja przychylam się do głodówki.

> > DO chce trafić każdego dnia w punkt, jest to dieta monotonna
> > jeżeli ktoś popełnia jakiś błąd to może się okazać, że zbiornik
> > jakiegoś konkretnego rodzaju się opróżnia lub przepełnia.
> > Ok załóżmy że komuś się udało, to wg mnie nadal ciężko
> > przewidzieć wszystkie skutki. Może być tak, że zbiornik
> > który wyewoluował do pracy cyklicznej może np. zarastać
> > glonem.
> Moze masz racje, a moze nie. Ale na pewno skloniles mnie do glebszych
> przemyslen.

Ja nie jestem aż takim pyszałkiem żeby twierdzić
że mam racje i basta. Przecież nikt rozsądny
nie powie całemu światu to jest śniadanie to
obiad oto rozpiska na 365dni.
Osobiście jestem weganinem ale nie mam jeszcze
na tyle informacji żeby kategorycznie stwierdzić iż
to droga dla wszystkich. Jeśli kogoś jednak ciągnie
w te stronę to chętnie pomogę.

> > albo spojrzeć na DO z szerszej
> > perspektywy... i zająć się dietą jako jedną z wielu ketogenicznych.
> Tu potrzebne by byly badania, a to raczej niewykonalne. Predzej probowac
> zdobyc jak najwiecej wlasnie o dietach ketogenicznych i konfrontowac te
> wiedze z mniej nawiedzonymi optymalnymi.

Mam nadzieję że tu przyjdą z plocmana osoby które
się tym interesują, tzw opozycja i poszerzymy nasze horyzonty.

> > Chciałbym też ją porównać
> > z głodówką, bo moim zdaniem głodówka jest pewniejsza i bardziej
> > naturalna.
> Ale glodowka to sprawa krotkotrwala, organizm spala wlasne tkanki. Robi to
> wybiorczo, ale musi je spalac, zeby przezyc.

Ale jest to moim zdaniem korzystne, jesteśmy potomkami tych
którzy radzili sobie z głodem, nasze organizmy 'wiedzą' co jest
dla nich istotne.

> Dieta ketogeniczna, jak sam
> napisales, moze trwac nawet 2-3 lata.

Tak ale głodówkę można powtarzać np. co roku,
a poza nią żywić się rozsądnie ale bez wagi aptecznej.

> W diecie skladem diety mozna probowac
> regulowac co organizm ma spalic.

Tylko nie wiadomo czy warto wkładać ten nasz
kijaszek w tryby natury?

> Stad np odchudzanie bez specjalnej utraty
> masy miesniowej.

Zgoda, jest to jakiś punkt za.
W trakcie głodówki jednak, trenując mięśnie też dajesz
sygnał do ich zachowania, nawet je paląc usuwasz
te najmniej wydajne, pewnie że kulturysta chce mieć
ich górę ale to przecież tylko moda, amerykańska
kultura nam to serwuje razem z silikonem dla kobiet.

> > Ciekawy też był temat poruszony przez Hannę o różnicach
> > genetycznych wśród ludzi, wynika z nich, że nie każdy dobrze sobie radzi
> > z taką dietą, potwierdzają to informacje na stronach o diecie ketogenicznej,
> > swego czasu był też niejaki Adam z Wawy któremu DO nie służyła
> > a miał pieniądze na badania i okazało się że dla 20% osób taka
> > dieta jest kategorycznie niewskazana.
> Ciekawe na jakiej podstawie te wnioski były?

Jakichś badań genetycznych.

> Mam pewne przemyślenie dotyczace mitologii i ,,biblijnosci" dietetycznej
> naszych praszczurow, ale to wrzuce w poniedzialek w oddzielnym watku.

? zaciekawiłeś mnie

pozdrawiam Chaciur