Data: 2015-08-18 12:31:24
Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 17 Aug 2015 22:09:54 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
>> Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
>> nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
>> bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
>> przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
>> które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce oświetla
>> w miarę przemieszczania się.
>> Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć, co
>> otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
>> powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
>> schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
>> optymalnego nawilżenia powietrza.
>
> Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)
Owszem, do tej pracy trzeba mieć pojęcie o fizyce, żeby stosować proste
sposoby pozwalające nie być niewolnikiem klimy.
Klimatyzacja zresztą jest dla mnie zabójcza - mam wrażliwe zatoki, mąż też.
W lipcu chorowałam poważnie z powodu przeziębienia od klimy w samochodzie,
zapmnieliśmy się albowiem i pracowała zbyt często.
--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj
zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"
|