Data: 2015-08-18 19:06:02
Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:srps4yykpbyx.1pfhtvtdej77t$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 17 Aug 2015 22:09:54 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
>>> Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
>>> nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
>>> bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
>>> przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
>>> które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce
>>> oświetla
>>> w miarę przemieszczania się.
>>> Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć,
>>> co
>>> otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
>>> powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
>>> schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
>>> optymalnego nawilżenia powietrza.
>>
>> Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)
>
> Owszem, do tej pracy trzeba mieć pojęcie o fizyce, żeby stosować
> proste sposoby pozwalające nie być niewolnikiem klimy.
Co rozumiesz pod terminem "niewolnik klimy"?
> Klimatyzacja zresztą jest dla mnie zabójcza - mam wrażliwe zatoki, mąż
> też.
> W lipcu chorowałam poważnie z powodu przeziębienia od klimy
> w samochodzie, zapmnieliśmy się albowiem i pracowała zbyt często.
Nie wiem co to znaczy "klima w aucie pracowała zbyt często"
(u mnie się nastawia temperaturę jaką lubisz i nic nie ruszasz)
ale nie to jest interesujące - co mnie ciekawi to jak stwierdziłaś
ponad wszelką wątpliwość, że to właśnie klima była powodem
Twojej poważnej choroby a nie po prostu jakaś bakteria/wirus?
|