Data: 2000-07-18 03:15:55
Temat: Re: Odp: befsztyk
Od: Michael <...@...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wladyslaw Los wrote:
>
> Schabowy owszem, jednak befsztyka na smalcu bym nie smazyl. Frytek
> zreszta raczej tez. W przeciwienstwie do frytury wolowej, smalec ma
> dosc charakterystyczny zapach.
Dobry smalec potrafi byc bez zapachu. Frytury wolowej nie znam.
Frytki i olej wymagaja jakiegos mariaszu: wlasciwy gatunek oleju z
wlasciwym gatuniem ziemniakow. Inaczej sie nie chca zrobic poprawnie.
McDonald podobno pracowal pare lat nad ta kombinacja.
> >Serwowano mi befsztyki z poledwicy owiniete w boczek lub slonine. (Jak
> >by ktos chcial probowac to goraco nie polecam wedzonej wersji bo
> >rujnuje smak).
>
> W pasemko sloninki owija sie tournedos -- plaster wyciety z "serca"
> poledwicy wolowej, czyli z miejsca tuz przed jej zwezajaca sie koncowka
> (ktora daje filets mignon), dokladnie oczyszczonej z zewnetrznych blon i
> przykrajanej na okraglo. Takze inne kawalki wolowiny tak przygotowane i
> nazywane "facon tournedos".
>
> Wladyslaw
W Stanach cala poledwice nazywaja filet mignon. Poniewaz glupieja, jak
mieso do smazenia nie jest mocno przerastalym stekiem, mozliwe sa
lokalne glupoty jak proba "facon tournedos" z poledwicy owinietej w
wedzony boczek. Nie idzie.
Michal
|