Cherokee gd wrote:
>
> maszerują rządkiem od okna do mojego blatu mebli , obok zlewu.
>
> na razie niewiele, ale nie zdzierżę.


Nie ruszac!!!!!! Z kilka lat same sie wyniosa. Przerwanie
im sciezki np srodkiem na owady daje 100% gwarancje ich
obecnosci w calym mieszkaniu.

PS. Uwielbiaja zakladac gniazda w wyprasowanej bieliznie
poscielowej ,skladowanej w bielizniarce-niby nic, nawet
ich nie widac a po wyjeciu i rozprstowaniu przescieradla,
poszwy na podloge leca setki. Znajdziesz je w wielu najmiej
spodziewanych miejscach jak np w orzechach wloskich-sprytule
wejda tak, ze tego nie widac. Fistaszkami w lupach tez nie
gardza. Ja w kazdym razie ostrzegam nie draznic!