Data: 2003-02-26 09:46:11
Temat: Re: Odp: związek z obcokrajowcem-przeciwwaga
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tashunko wrote:
> Ja jednak
> > jestem w jakimś tam stopniu sceptykiem w sprawach miłości
> > internetowych, ponieważ za dużo jest w takiej znajomości
> > "teorii" i "umów", które w życiu codziennym w realu często
> > ulegają różnym zmianom, powodując różne rozczarowania.
>
> Na grupie jest kilka " internetowych " par (z tego co pamiętam), które
> z pewnością by się z Tobą nie zgodziły:)
Niezupelnie Tashunko. Ja jestem jedna z takich internetowych par a
zgodze sie z Sokratesem. Internet- to tylko poczatek, taki sam jak
praca, kolko zainteresowan czy inne skupisko ludzi. Rzeczywiste
poznawanie zaczyna sie pozniej i niewiele ma juz wspolnego z
korespondencja li i jedynie na odleglosc. Tylko piszac- nie da sie
dobrze i w calosci poznac czlowieka. Nie dlatego, ze bedzie klamal. Po
prostu dlatego, ze o tym jacy ludzie sa i czy nam odpowiadaja, decyduje
nie tylko to co mysla ale i cala masa drobiazgów widocznych dopiero w
realnym obcowaniu. Dlatego przychylam sie do zdania Sokratesa. Warto
poznawac sie bardziej przed slubem, nie bazowac tylko na wielkiej
milosci na odleglosc i spotkaniach raz na rok w innych od codziennosci
warunkach. Nie oznacza to, ze komus sie na pewno nie uda. Tylko po
prostu- im lepiej sie znamy, im bardziej znamy osoby a nie wyobrazenia o
tym jakie te osoby sa - tym wieksza szansa, ze to faktycznie trwale
uczucie i trwaly zwiazek.
pzdr
agi
|