Data: 2005-06-10 07:47:38
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Orka" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d89av1$s4j$2@news.onet.pl...
>> Ano to, że OP nie dopilnował zatwierdzając dokumentację szkoły i dopuścił
>> zapis sprzeczny z prawem wyższego rzędu. Statut szkoły jest aktem prawnym
> b.
>> niskiej rangi, nieporównywalnym z cytowanym wcześniej KC.
>
> Dziękuję, wiem już czego się trzymać, choć dla pewności jeszcze zapytałam
> na
> prawie, ciekawe, czy ktoś odpowie.
Czy nie odnosisz wrażenia, ze robisz z igły widły?
Zachowałaś sie bardzo ładnie i grzecznie zgadzając się na naprawę łańcuszka.
Co teraz chcesz zrobić? Udowodnić wszystkim , że co? Sie pomyliłaś bo tak
naprawdę to znasz swoje prawa?
A co z córką jak wybuchnie chryja? Poradzi sobie z wrogo nastawioną klasą?
Weź no zostaw złość gdzieś za drzwiami i przemyśl to jeszcze raz, czy aby na
pewno warto.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian
|