Data: 2002-01-15 17:45:31
Temat: Re: Off topic: na temat "Off topic"
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
g...@p...onet.pl wrote:
>
> Witam?
>
> A może by tak goryla?
> Wielkiego, silnego o prostym rozumie, by długo sie nie zastanawiał czy coś
> jest "kuchenno poprawne" czy nie?
> Może ktoś by się zgłosił - wtedy nazwalibysmy go "moderatorem".
> Daloby mu sie rozpiske krótką - by sie długo uczyć nie musiał - liste najwyzej
> 20 czy w ostatecznosci 30 tematow i słów dozwolonych najwyzej 200 albo 300.
> A raz na tydzien jeden z tych, co najwiecej odrzuconych postow wyprodukowali,
> zapraszalby moderatora na kolacje, zeby z sil on calkowicie nie opadl...
>
Ja glosuje za zostawieniem grupy w stanie, w jakim jest - interesujaca,
uciazliwa, meczaca, fascynujaca, ciekawa, nudna - codziennie jest
inaczej dzieki temu, ze jest spontanicznie.
Ustalanie regulaminow, zasad, wybieranie pana dyrektora, woznego,
sprzataczy...smierdzi komunizmem, bigbrotherem, usilowaniem narzucenia
woli jednych innym na sile...od tego uciekalam w 74 roku i dalej uciekam.
Atmosfera, jaka udalo sie zbudowac w tej grupie jest wlasnie taka jaka
jest dlatego, ze nie ma ograniczen i ustalonych goryli, ktorzy
narzucaliby swoje wlasne widzimisie.
Od lat tu pisuje i czytam, a jakos nigdy nie doszlam do momentu, zebym
sie chciala wypisac. Pogawedki o dupie maryny sa zjawiskiem codziennym w
zyciu, dlaczego nie mialoby ich nie byc tutaj, gdzie odzwierciedlamy
pewnego rodzaju spoleczenstwo. Po pewnym czasie czytania grupy latwo sie
zorientowac, ktore osoby nas interesuja, czyje wypowiedzi beda na temat
konkretow, a czyje nie, i czytac tylko to, co dla nas ciekawe.
Magdalena Bassett
|