Data: 2011-02-17 16:56:27
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony wrote:
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ijjh0j$1u5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Minimalna liczba osób w jednym badaniu zwykle nie spada poniżej 30.
>> Wybrałem 1 badanie, które podawało najwyższy stwierdzony wskaźnik
>> genetyczny(60%) aby się asekurować. W podręczniku który wykorzystałem
>> porównywane jest 8 badań. Średni procent z nich uzyskany to 28%. Jeśli
>> każde miało minimalną sensowna liczbę uczestników to dane pochodzą od
>> minimum 280 osób.
>> Nawiasem słyszałem o innym ciekawym adopcyjnym badaniu w którym
>> rodziny oceniano pod względem stylu wychowania. Po wydzieleniu rodzin
>> w których stosowane były "agresywne" metody wychowawcze oraz
>> "przyjacielsko łagodne" na podstawie badań psychologicznych okazało
>> się że wskaźnik zachorowalności dzieci mających rodzica
>> schizofrenicznego różnił się o 10 procent. Tak więc nawet i dzisiaj
>> umiemy zapobiec 10% schizofrenii tylko poprzez znane metody
>> psychologiczne - pomijam farmakologię.
>
>
> No to teraz mogę z większym spokojem powiedzieć, że jest w tym jakaś
> pociecha,
> a i podany przez Ciebie argument 'czystej świadomości' położony na
> twardej ziemi
> daje się być może trochę po tej ziemi pociągnąć :)
Nawiasem, są takie choroby genetyczne mózgu które wystąpią u 100%
bliźniaków jednojajowych - te nie pozostawią pola manewru.
Schizofrenia też może być "mniej i bardziej dziedziczna" - szanse
bliźniaka jednojajowego będa mniejsze jesli jego brat/siostra zachorują
na najcięższą postać - np. schi proste z objawami wyłacznie negatywnymi
i znaczną komponenta otępienną, w porównaniu z sytuacją gdy objawy będą
nawracające, objawy głównie wytwórcze, zaś otępienie minimalne.
Jednak nie widziałem badania grupowego gdzie uzyskano 100%
współwystepowania.
pozdrawiam
vonBraun
|