Data: 2006-01-19 11:35:57
Temat: Re: Olej po frytkach
Od: "Dudus Podpiszczaczek" <w...@b...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <e...@p...fm> schrieb im Newsbeitrag
news:dqnt51$uiu$1@proxy.provider.pl...
> Misiek napisał(a):
>
>> A jesli masz frytkownice?
>> Taka wiesz... elektryczna do smazenia w glebokim oleju?
>>
>
> Co to zmienia? Frytury na pewno można używać we frytkownicach, nawet nazwa
> tego tłuszczu na to wskazuje. Nie ukrywam, że kiedyś nieświadomą osobą
> będąc, też zostawiałam we frytkownicy olej. Człowiek się uczy na błędach,
> gorzej w błędzie tkwić.
>
> Ewa
Ojejku, to tak zle ? Trzeba sie z tego spowiadac ?
Popatrz, ja taki olej to i pol roku trzymam w tej frytkownicy,
abo czasem i dluzej jak nie przypalony. Tyle, ze mojha frytkownica ma tak
zwana "zimna strefe", gdzie laduja
resztki potraw "frytkowanych" i sie nie przypalaja. Do tego daja sie bardzo
latwo usuwac.
Dudus
|