Data: 2000-02-07 11:38:15
Temat: Re: PARAPETÓWA
Od: "Mariusz Butler" <b...@e...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul Urstein napisał(a) w wiadomości: <3...@p...ch>...
>Irek a écrit :
>
>Inna wersja tego samego przysmaku sprawdzona ze 100 razy:
>nie obrane (ale dzielnie umyte!) kartofle przekrojone na pol.
>Kazda polowka posypana czyms innym : czerwona papryka, czosnek-puder,
kminek i
>tak dalej do woli i zawsze troche soli. Do pieca do miekkosci, nie
dosc ze
>dobre, to jeszcze ladne!!
>Korniszon i kieliszek oczywiscie ABSOLUTNIE NIE PRZESZKADZA!!!
>
>Przepraszam ze krzycze, ale wstaje z potwornej grypy (3 tygodnie i 4
kilo...)
>glodny jestem jak wilk, a co jem, to mi nie smakuje... brrr do diabla
z ta
>grypa
>
>
>--
>Amicalement Paul Urstein
>
Witaj Paul,
Miło Cie znowu uslyszec (przeczytac). Sadzac z Twojego "...wstaje z
potwornej grypy...." nalezy sadzic, ze lezales. I cale szczescie. Jest
to chyba najwazniejsze lekarstwo na tegoroczna cholerna grype, a
niestety powszechnie lekcewazone, a powiklania bywaja takie, że
lepiej nie mowic.
Wracaj szybko do formy
Pozdrawiam
Mariusz
|